Tusk może i akcentu nie ma, może i wyklepał to na małpę (nie sprawiał wrażenia jakby wiedział co mówi), mimo wszystko jakoś się przygotował, ale ten śmiech Kaczyńskiego (pewnie i tak nic z tego nie zrozumiał)... mam nadzieję, że jednak był podłożony i nieźle zgrany z resztą filmu, w przeciwnym razie wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd...
Zeschizowany Jarek próbuje mówić po angielsku do Camerona.
A Ziobrę do szkoły językowej wysyłał, że Ziobro niby ma się uczyć angielskiego kilka godzin dziennie, jak mu kazał a on sam poliglota, k***a ni w ząb nawet słowa po angielsku...
Nie jestem obrońcą Tuska, a tym bardziej Kaczyńskiego, ale do ku..wy nędzy, jak myśmy kończyli szkoły, to nam do głowy przez kilkanaście lat wbijali rosyjski. Dużo ludzi w tym czsie (komuny) nawet nie miało możliwości mimo dobrych chęci uczyć się angielskiego. Dla tego proszę nie cwaniakować, bo Wam dzisiaj młodzi wbijają angielski i nawet średnio kumaty nauczy się angielskiego, bo ma go w szkole na codzień.
po Rusku to umie Komorowski, po Niemiecku Tusk, a po Polskiemu Kaczynski, poza tym tylko kilku politków moze sie pochwalić takim wyksztalceniem jak Lech Kaczynski, Tusk to nauczyciel geografii lol .