To przez to, że ktoś nagrywał, jak nie miałem kamery w aucie, nie miałem przygód na drodze, od kiedy mam auto z kamerą, każdego tygodnia coś się ciekawego nagra.
To przez to, że ktoś nagrywał, jak nie miałem kamery w aucie, nie miałem przygód na drodze, od kiedy mam auto z kamerą, każdego tygodnia coś się ciekawego nagra.
"Cena strachu"....Dwie ekranizacjel1953 i 1977..Wieżli konwojem duży ładunek nitrogliceryny! Na tym z 53 jeszcze dziś nerwy trzeszczą..Chyba tylko jeden dowiózł swój..