do kurdupla to trzeba od razu strzelać

Niech się sadolowy spec wypowie co tam się stało. Uszkodzenie kręgosłupa, mózgu czy ch*j wie co?

Jestem sadolowym ekspertem, postawiłeś słuszną diagnozę, ch*j wie co.
Zaczepianie kolesia w żonobijce to proszenie się o śmierć.

kop w ryj potylica o beton i restart biosu

Nie restart a raczej zwarcie po czym następuje wyciągnięcie wtyczki.

Masakra jak ł atwo można stracić zycie

Masakra jak ł atwo można stracić zycie

Łatwo to jeden temat ale tak głupio to już masakra...

kop w ryj potylica o beton i restart biosu

Żeby nie okazało się że sie zbrickował

Odpie**olił Jezioro Łabędzie.

Raczej dojdzie do siebie. Częste widoki na galach mma itd. Chyba, że pie**olnął tyłem głowy o ulicę to może być ciężko

Dlatego kopanie się po mordzie powinno podpinać się o usiłowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź morderstwa. Ogólnie nawet w ulicznych, osiedlowych bójkach powinny być pewne niepisane zasady fair play i walki tylko na pieści. Bo niecierpie cwaniackich, dresiarskich zagrań bez wyobraźni.

Ty wgl jaki gosc unik zrobil podczas wstawania szacun!

Z tym zgonem bym nie przesadzał. Na nie jednej gali MMA takie konwulsje bywały i typy o własnych siłach schodzili do szatni. Kwestia na jak długo się zapowietrzył i ile czasu miał odcięcie tlenu, ale raczej spora szansa że się pogodzili i poszli na piwo.

Dlatego kopanie się po mordzie powinno podpinać się o usiłowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź morderstwa. Ogólnie nawet w ulicznych, osiedlowych bójkach powinny być pewne niepisane zasady fair play i walki tylko na pieści. Bo niecierpie cwaniackich, dresiarskich zagrań bez wyobraźni.

Tak najlepiej żeby miał podpisany traktat o solówkach za garażami bo inaczej nie ma prawa przystapic do walki. Chcesz się bić poza salą to licz się z butem w pysk i kosa w plecy. Nigdy nie masz zweryfikowanego przeciwnika i jakieś fair Play to mrzonki.

Dlatego kopanie się po mordzie powinno podpinać się o usiłowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź morderstwa. Ogólnie nawet w ulicznych, osiedlowych bójkach powinny być pewne niepisane zasady fair play i walki tylko na pieści. Bo niecierpie cwaniackich, dresiarskich zagrań bez wyobraźni.

Nie ma żadnego fair play. Polskie Sebastiany to w większości totalne no-skille, które zbudowały swoją "fighterską legendę" na oklepaniu jakiegoś Maciusia w okularach i koszuli w kratkę. Jak już się trafi im ktoś kto jest choć trochę sprawny fizycznie to przeważnie w mefedronowo - pijackim widzie włącza im się furia i łapią się czegokolwiek co jest pod ręką (kije, noże, sztachety, butelki) albo po prostu lecą w kilku na jednego. Nigdy w polskim półświatku czy gdziekolwiek nie obowiązywały żadne zasady, skończmy z tymi legendami.

kop w ryj potylica o beton i restart biosu

Dokladnie, piwko za piekna kwintesencje

murzyny powinny się uczyć.

Dokladnie, byloby mniej sprawnych

Raczej system shutdown Taki balet świadczy o tym ze nastąpiło zamkniecie systemu.

Tez tak sadze, moge sie wypowiedziec z wlasnego zdania po sparingach na treningach. Nieraz orchraniacz na leb nie pomagaja

Od strony nokautujacego: po zwyklym K.O. zastyga sie (zwarcie) bez efektow, co najwyzej opadajace dlonie, jakby schodzilo powietrze z balona. Bialka oczne lub pusty wzrok.

Od strony znokautowanego: w kazdym jednym przypadku dzwonienie w uszach lub pisk i ciemnosc przed oczami (jakbys tv wylaczyl) lub niedobity rozmazany obraz jak po pijaku


Reasumujac nagranie, warzywo lub worek, ewidentnie to byl nieszczesliwy kop na odsiadke

Tak najlepiej żeby miał podpisany traktat o solówkach za garażami bo inaczej nie ma prawa przystapic do walki. Chcesz się bić poza salą to licz się z butem w pysk i kosa w plecy. Nigdy nie masz zweryfikowanego przeciwnika i jakieś fair Play to mrzonki.

Dokladnie, a ilu suchoklatesow hojraczy a na koncu kose proboja wpie**olic w tryby

W zamian przy unicestwieniu takiego warto poskakac po ryju za nieuczciwe zagranie

Ja tu widzę pewien schemat