Widać jakimi wałami są niektórzy kierowcy. Co k***a, JA nie przejadę?!

Jak można k***a nie zauważyć ogromnego, trąbiącego składu?

Po pierwsze, ludzie są głupi. Po drugie często te przejazdy u nas działają jak działają, szczególnie te bez szlabanów gdzieś na zadupiu, kiedy czekasz parę minut i zastanawiasz się czy coś się zj***ło, czy pociąg faktycznie kiedyś pojedzie tymi torami. No i też rutyna dochodzi, w końcu jak ktoś regularnie jeździ danym przejazdem, to po co się zatrzymywać i rozglądać i jedzie k***a przed siebie.

Tak czy siak, jak ktoś się wpie**ala pod pociąg, to jest to jego wina prawie zawsze.

Spoko pewnie niedługo zrobią pasy na przejściach kolejowych i piesi będą mieli pierwszenstwo przed pociągiem, bo czemu nie

Czemu ci idioci nie taranują tych szlabanów?!? Przecież to nawet rowerem rozwalisz, a oni stoją jak kołki, bo szlaban się zamknął... Ja pie**ole!

Czemu ci idioci nie taranują tych szlabanów?!? Przecież to nawet rowerem rozwalisz, a oni stoją jak kołki, bo szlaban się zamknął... Ja pie**ole!

To jest przepotężna zagadka. Może jakaś bariera ochronna i są nietykalne? Po co mają sobie porysować samochod, płacić za naprawę szlabanu i mandat...

Usłyszałem pedalską muzyczkę i wyłączyłem.

Przeciętny człowiek waży 75kg czyli tyle razy mniej od samochodu że nawet nie chce mi się tego liczyć , a ludzie dalej pchają się na ulicę nie sprawdzając czy przejście jest bezpieczne.

jakby te pieprzone szlabany z tytanu były pod prądem, a to zwykły plastik do wyłamania gołymi rękami

Przeciętny człowiek waży 75kg czyli tyle razy mniej od samochodu że nawet nie chce mi się tego liczyć , a ludzie dalej pchają się na ulicę nie sprawdzając czy przejście jest bezpieczne.

Przeciętny młotek waży 0,5kg. To 150x mniej od przeciętnego człowieka. Spotkanie głowy przeciętnego człowieka z 0,5kg młotkiem kończy się zazwyczaj źle dla głowy, młotek nie ucierpi na pewno. Twoja teoria o wadze samochodu i człowieka legła w gruzach. To nie waga tylko energia kinetyczna jest problemem.

Wiekszosc z nich to pie**oleni debile, ktorzy nie chca zlamac szlabanu, bo porysuja sobie auto....

ciekawe jak skacze stawka ubezpieczeniowa takim baranom?

Kretyni i tyle, ale większość kierowców to kretyni

Wcale mi takich ludzi nie szkoda, bo sami proszą się o śmierć.