@Gabini
nigdy nie wachalem kleju akurat i poki co nie mam zamiaru, zwracam tylko uwage, ze w ostatnich badaniach gdzie porownuja szkodliwosc roznych narkotykow od najbardziej szkodliwego(patrzac pod kazdym wzgledem: uzaleznienie, wyniszczanie organizmu, szkody spoleczne, smiertelnosc) to alkohol zajmuje pozycje o 7 wyzsza niz klej:P a bylaby jeszcze wieksza przepasc gdyby np benzodiazepiny rozpisali na poszczegolne substancje. wiec teoretycznie na zdrowie wyjdzie dzieciakowi jak sobie przyjebie kleju zamiast alkohol pic. juz nie wspominajac ze jakby byl wolny rynek to nikt o zdrowych zmyslach by alkoholu nie pil, chyba ze czasem piwko dla smaku
@Psychiczny
alkoholik. najgorzej jebie, nie wiesz co zrobi bo on sam tego nie wie, dogadac sie nie dogadasz, do tego demoralizuje nam dzieciaki( u mnie po osiedlu caly czas sie sk***ysyny blakaja, a cpuny te najgorsze przynajmniej siedza po swoich norach i do ludzi nie wychodza) i jeszcze musimy wspolnie placic za ich ciagle wizyty na izbach wytrzezwien itd. gorsze sa tylko cpuny z telewizji ale te w realu juz daja rade
I to Ci jest dopiero czarny humor!
film promujacy antyalkoholowa kampanie w Rosji, buehehehherhe, ogladany na takim kacu, ze zaraz bede dzownil po karetke pogotowia badz rozpatrze jeszcze samobojstwo, buehehehe...ja pie**ole.
Uzywki nie sa podmiotem i jako takie, podmiotowo nie powinny byc ujmowane w rozpatrywaniu. Jesli cech*jecie je , a to widac dosyc klarownie, to cos z wami nie halo. Mowiac krotko, podmiot nadaje cechy przedmiotowi,a nie na odwrot, jesli nastepuje zwrot w tej relacji to mowimy o uzaleznieniu. Ja tam jestem za tym, aby kazdy podlog siebie dokonywal wyboru. Jakma ochote wypic kielonka to git, a jak zajarac jointa to czemu nie? sprawasie komlikuje jak mowimy o narkotykach twardych,bo nie w kazdym z nas tkwi sila Witkiewicza, ktory mogl sie nie dac podporzadkowac przedmiotowi.
