I tu (znów) objawia się wyższość wsi nad miastem. Sam mieszkam na wsi i nie muszę walczyć o każdy kawałek schabu. Sam go sobie wyhoduję. I nie wyrywa mi go z rąk jakiś głupi mocherowy emeryt.
Ale mi sie przypomnialo 1 listopada poszedlem na cmentarz. U mnie na grobach pizgalo i sie wystac nie dalo to poszedlem troche nizej pod kaplice na msze... to co k***a zobaczyłem jak ludzie sie pchali po opłatek to MASAKRA to tak jak by ten ostatni byl najgorszy i wytykany pozniej palcami. I tylko starzy ludzie sie tak pchali jak jacys mlodzi szli to spokojnie.
1 raz od 3 lat byłem na mszy sw i juz mi wystarczy przynajmniej na kolejne 5
W sumie mnie to nie smieszy. Bo jak tak sie zastanowic. Jak te dziadki maja po 600zl miesiecznie , oplaty zrobia, leki wykupia, to caly miesiac juz tylko chleb z margaryna trzeba wpie**alac. A tak to sobie zlapie troche taniego schabiku, podzieli i na jakis czas bedzie cos lepszego do jedzenia.
Zycie w polsce to nie bajka.
Wiekszosc zapie**ala cale zycie w robocie za marne grosze, odprowadza podatki, a na reszte zycia dostaje tyle emerytury ,ze nawet zrec co nie ma.
A ja nie wiem co w tym śmiesznego. Przecież to na prawdę była duża przecena. Chyba nawet połowa zwykłej ceny schabu bez kości. Sam bym leciał gdybym wcześniej o tym wiedział