Projekt Skwierzyna to film dokumentalny ukazujący realia właściwe dla małych miast i niedużych społeczeństw. Film składa się z czterech części : Prolog, część ciemna, część jasna i epilog. Zapraszam do oglądania :
Wszystko pięknie tylko co mnie k***a obchodzi, że mieszkasz na zadupiu cywilizacji i nie masz jaj, żeby rozpocząć dorosłe życie gdzieś indziej. Nie mówię już jechać za granicę, ale nawet do większego miasta. Ale po ch*j, lepiej narzekać, ale mówić, że się Skwierzyny nie wymieni na żadną inną miejscowość bo sentyment z dzieciństwa i takie tam.
Samo przesłanie filmiku z prologu to porażka - miejscowość bez perspektyw, ch*jnia, smród, bród i ubóstwo, ale nie wymienię tej miejscowości na żadną inną więc ch*j ci w dupę. Genialne!
Ja pie**ole bilet za max 100zł i żyjesz gdzie Ci się podoba. Mieszkałem w podobnej miejscowości i przeprowadziłem się 4lata temu do Wrocławia, to nie jest takie trudne, znaleźć perspektywy, pracę, miłość życia, ale zawsze można zamiast tego nagrywać debilne filmiki.
o chłopie. w gorzowie nie lepiej. ostatnio godzine szukaliśmy klubu by skończyć na randomowej domówce bo wszystko zamknięte.
No to w takim razie inne większe miasto najbliżej -Poznań. Wystarczy chcieć. Starsi mieszkańcy tego Skwierzyna nie mają zapewne odwagi/pieniędzy/wiary, aby zmienić dotychczasowe życie -ale osobiście nie widzę problemu, aby młodsi mogli się wyprowadzić.
A ja chętnie bym zamieszkał w takiej spokojnej miejscowości, rozrywkę potrafię sobie zorganizować. Nikt niczego nie musi mi podawać , zachęcać. Potrafię sam.
Takie pie**olenie w tym filmie to typowa roszczeniowa postawa, jak k***a górnik o piętnasta pensję.
se...........mp
2012-11-19, 09:02
A może by to tak wszystko jebnąć i zamieszkać w Skwierzynie ...
Chyba nie rozumiecie o co chodzi. Autor filmiku dotyka problemu miasteczek nie dających perspektyw, generujących coraz więcej kryminalistów, dresów, żuli i wandali obok ludzi znudzonych życiem. Mam nadzieję że władze tej gminy i samorządy innych terytoriów obejrzą ten filmik i pomyślą co zrobić żeby było dobrze.
oglądać nie mogę, autor po prostu nie do końca zrobił to jak powinien. Bardzo łatwo jest wywnioskować, że nie różni się niczym, od większości ludzi tam mieszkających, tylko że zainwestował w telefon z kamerą Sam osobiście z takiej miejscowości pochodzę. Dziurawe drogi, pijane dresy i inne takie to normalka. Ale co Cię tam trzyma ziomeczku ? Jedź na studia, zamieszkaj w akademiku, baw się przednio i do tego zdobądź wykształcenie. Niestety takie miasteczka są wpisane w nasz byt, bo jest to pozostałość bo przemyśle, który kiedyś istniał. No ale co zrobisz, przesiedlisz tych ludzi ? Ty masz być sobą, na pohybel całego gówna które Cię otacza i z którym masz codziennie kontakt. A ja właśnie wychodzę, kupuję bilet na centralnym, jadę 250km pociągiem, i wracam do mojej mieściny na 2 dni, i wiesz co ? Kurewsko się cieszę!
Miejscowość jakich wiele. W moim mieście jest poniekąd podobnie. Osiedla pełne patusów i kapturów w wieku 16-25 lat, którzy żyją jakimś marzeniem o stworzeniu Bronxu w swoim otoczeniu. Stąd wszystko upie**olone bazgrołami, a szyby wiat przystankowych są regularnie wybijane. Pobicia, kradzieże, wandalizm są tak częste w okolicy, że ludzie przestali zwracać na to uwagę. Idąc wieczorem można natknąć się na podejrzane bandy pół-kretynów w zwiewnych dresach wychowanych na hip-hopie.