Bartoszewski chyba jest najinteligentniejszym żyjącym polakiem i mając tyle lat co on chciałbym nadal jarzyć co się w okół mnie dzieje. Oczywiście żart , żartem - zabawny. Tylko nie wiem co ja mam myśleć jak widzę super pro wypowiedzi jak np. Magika.
Poczytaj trochę więcej o nim i wtedy zorientujesz się że nazywanie go 'profesorem' to nawet za mało. Ave i żeby nie było że się nie wczuwam: (dosyć popularna ostatnio emotikonka)
Profesorem nazywaja go, bo dostal tytul od niemieckiego uniwersytetu na ktorym wykladal. Lepper tez wykladal na uniwersytecie w Minsku. Byl kurierem, wszystko fajnie, tylko dziadziusiowi sie na starosc nieco w tej lysej pale poprzewracalo.
podejrzewam ze w jego wieku bedziesz pierdzial w przescieradlo jako niar*chawa roslinka z odlezynami, albo juz od jakiegos czasu bedziesz miał temperature otoczenia... jak masz takie pie**oly pisac to zachowaj je dla siebie i miej troche szacunku, a magik to juz wgl no comments...
bolszewik, prosze bardzo, udowodnij mi, dlaczego niby to co pisze to pie**oly?
Dla mnie Bartoszewski reprezentuje typowy nadmuchany autorytet made by Gazeta Wybiorcza. Jak juz wczesniej pisalem, podziwiam jego dzialalnosc podczas wojny, ale to, co zaczal wyprawiac potem juz na pochwale zasluzyc nie moze. Polityka kolanowa, nadstawianie karku w synagodze, brutalne plucie na cala nie-lewacka czesc spoleczenstwa zdecydowanie w mojej hierarchii norm i wartosci nie miesci sie jako zaslugi.
niezaleznie od jakiej uczelni wyższej dostałby tytuł to właśnie tak nalezy do niego mówić, uważasz że na to nie zasługuje bo to niemiecka uczelnia? myślisz pewnie że w tamtych czasach miałby cokolwiek do powiedzenia na uczelniach wyższych w Polsce? żeby szerzyc wiedzę i zarobić musiał wybrać się za granicę, tak jak robiło to wielu innych intelektualistów i artystów, nie zaprzeczysz chyba, ale jeśli uważasz że to co pisze to bujdy, to sie nie wypowiadaj nawet... w koncu dałes piwo Magikowi ze te supermadra wypowiedź, co świadczy o ignorancji a nie o wiedzy i ukształtowanej opinii, bez odbioru.
tr...........aj
2010-03-05, 14:05
Wiesz, jest roznica pomiedzy profesorem zwyczajnym, nadawnym z reki prezydenckiej, a profesorem uczelnianym. Pierwszy zdobywa sie za osiagniecia naukowe, a drugi dostaje sie z nadania rektora. PIerwsza to tytul naukowy a druga to kategoria zawodowa. Pomysl troche bolszewiku ignorancie.
Chłopak matury nie ma i każą go "profesorem" nazywać 
(dosyć popularna ostatnio emotikonka) 
Jakby mógł to sprzedałby Polskę 
