Teraz szczury trzeba zostawić w beczce na kilka tygodni, będą się pożerać wzajemnie.
Ewentualnie jak nie mamy czasu bierzemy szklankę, napęłniamy je ropą (nie benzyną bo jebnie), polewamy szury w beczce, i wrzucamy płonacą szmatkę. Uwaga bo staja sie wtedy bardzo skoczne.
A ja bym tak was chętnie wrzucił do piwnicy, przegłodził solidnie a potem jeden nóż wrzucił. I powiedział że wyjdzie ostatni... Co wam te zwierzęta zrobiły, sk***ysyny...
Hodując szczury od lat powiem jedno - gówno-pułapka.
W ten sposób złapiesz tylko kilka szczurów z całego stada.
Tak samo jak jest z trutką na szczury - łapie się na nią tylko bardzo wygłodniały lub samotny. Szczury mają to do siebie, że zawsze w stadzie do "sprawdzenia" wysyłane są najsłabsze lub chore osobniki. Jeżeli zauważą że coś jest nie tak, to omijają takowe zagrożenie.
A ja bym tak was chętnie wrzucił do piwnicy, przegłodził solidnie a potem jeden nóż wrzucił. I powiedział że wyjdzie ostatni... Co wam te zwierzęta zrobiły, sk***ysyny...
Czy ty, k***a, szczury bronisz? Masz ty pojęcie, jaką plagą potrafią być gryzonie, jakby ich nie eksterminować?