18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Problem ateisty

mi...........80 • 2015-11-07, 18:18
Jaki jest podstawowy problem ateisty?




Nie ma do kogo się zwrócić podczas orgazmu.

anionimek

2015-11-08, 11:25
gdy jest temat o katolikach - 2 może 3 obrzone osoby
gdy jest temat o ateuszach - cała strona komentarzy
jak mam wybierać między ateistą a katolikiem to wolę żeby moim partnerem do rozmów był katolik

Mecia666

2015-11-08, 11:37
Słabe jak dzieci na onkologii...

Plecionkarz

2015-11-08, 11:51
Jaki jest podstawowy problem ateisty?
Życie wśród wierzących którzy nie potrafią się od niego odj***ć ze swoimi zabobonami.

Przykładowa rozmowa:
-Ej patrzcie zaraz spadnie deszcz, to typowe dla tej pory roku.
-No co ty, jakiś jebnięty jesteś? To gniewny bóg wichrów się na nas mści bo spaliliśmy za mało owiec na stosie ku jego czci.

mi...........80

2015-11-08, 11:56
anionimek napisał/a:

gdy jest temat o katolikach - 2 może 3 obrzone osoby
gdy jest temat o ateuszach - cała strona komentarzy
jak mam wybierać między ateistą a katolikiem to wolę żeby moim partnerem do rozmów był katolik



Naprawdę ma to znaczenie przy zwykłej rozmowie?

Żaden normalny ateista nie będzie na siłę wmawiał wierzącemu że Boga nie ma, to by uwłaczało inteligencji danego ateisty. Ja na przykład chodzę sobie do kościoła w święta, co nie znaczy że wierzę. Wiara lub niewiara jest we mnie.

marcin1414

2015-11-08, 12:21
Dzisiaj napisał/a:

Ateiści to forma religii - oni WIERZĄ, ze Boga nie ma. Dowodów na to nie maja wiec... wierzą. Tyle w tym temacie :)


Haha większego bez sensu dawno nie widziałem :D

koniosraj

2015-11-08, 12:53
Najtrudniejsze w orgazmie jest tłumienie głośnego oddechu zaraz po- żeby nie obudzić zony.

anionimek

2015-11-08, 13:10
mitrus80 napisał/a:



Naprawdę ma to znaczenie przy zwykłej rozmowie?

Żaden normalny ateista nie będzie na siłę wmawiał wierzącemu że Boga nie ma, to by uwłaczało inteligencji danego ateisty. Ja na przykład chodzę sobie do kościoła w święta, co nie znaczy że wierzę. Wiara lub niewiara jest we mnie.


właśnie o tym mówie, wy to robicie nieświadomie? naprawde obok ch*ja mi to lata że nie wierzysz i chodzisz do kościoła

piotrek_poldek

2015-11-08, 13:12
mitrus80 napisał/a:


Żaden normalny ateista nie będzie na siłę wmawiał wierzącemu że Boga nie ma, to by uwłaczało inteligencji danego ateisty.


No wygląda na to, że 90% ateistów uwłacza swojej inteligencji. O ile oczywiście zestawienie pojęcia ateisty i inteligencji nie traktować jak oksymoron. Jestem skłonny się założyć, że ponad 80% "ateistów" nawet nie rozumie czym ateizm jest. Już nie wspominając jakie są konsekwencje założenia bycia ateistą.

mi...........80

2015-11-08, 13:26
anionimek napisał/a:


właśnie o tym mówie, wy to robicie nieświadomie? naprawde obok ch*ja mi to lata że nie wierzysz i chodzisz do kościoła



Podałem ci tylko przykład nie podniecaj się tak.

Polak1988

2015-11-08, 13:27
piotrek_poldek,


Oho Pan Mądry się znalazł,to proszę nam tutaj wytłumaczyć,czym według Pana jest ATEIZM.Jestem bardzo ciekaw,jak Pan to ubierze w słowa i czym nas tu dzisiaj zadziwi.

piotrek_poldek

2015-11-08, 13:41
Polak1988 napisał/a:

piotrek_poldek,
Oho Pan Mądry się znalazł,to proszę nam tutaj wytłumaczyć,czym według Pana jest ATEIZM.Jestem bardzo ciekaw,jak Pan to ubierze w słowa i czym nas tu dzisiaj zadziwi.


Z największą przyjemnością. Ateizm nie jest poglądem (nie pisze o znaczeniu potocznym), wyrażającym się w twierdzeniu "niewiary" w Boga, bo jest to sformułowanie nieprecyzyjne. Co to znaczy nie wierzyć ? Wypowiadający się tutaj gimboateusze, stoją w opozycji do poglądu teistycznego czyli wiary, a wiara jest twierdzeniem precyzyjnym. Ogólnie w tej kwestii trzeba wybrać jedną z 3 opcji
Ateizm- sąd twierdzący, że Bóg nie istnieje
Agnostycyzm- wstrzymanie się od sądu
Teizm- sąd twierdzący, że Bóg istnieje

Polak1988

2015-11-08, 13:48
piotrek_poldek,
Chłopie,większego bicia piany nie widziałem,chcesz być mądry a po prostu pie**olisz głupoty jak nasi politycy.Z prostego pojęcia,które jest jasne dla wszystkich starasz się zrobić wywód filozoficzny,pisząc tak zawile,że rzygać się chce.

Ateizm = Bezbożność.

Krótko i na temat.

piotrek_poldek

2015-11-08, 13:54
Polak1988 napisał/a:

piotrek_poldek,
.Z prostego pojęcia,które jest jasne dla wszystkich starasz się zrobić wywód filozoficzny,pisząc tak zawile,że rzygać się chce.
Ateizm = Bezbożność.


Ależ ja pisze bardzo prostym i zrozumiałem językiem.I właśnie udowadniam,że to z pozoru proste pojęcie nie jest jasne i to szczególnie dla tych, którzy za nim optują. Problem polega na tym ,że jako typowy ateista jesteś debilem, który upraszcza sobie sprawę bo tak wygodnie. Wygodniej jest atakować stanowisko innych, bo jeżeli miałbyś już bronić swojego to już wychodzi słoma z butów.
Masz tutaj słowa jednego z największych autorytetów ateizmu, skoro mi nie wierzysz:
Ateista podobnie jak chrześcijanin, utrzymuje, że wiemy, czy bóg jest czy go nie ma: chrześcijanin twierdzi, że wiemy, iż bóg jest, ateista – że wiemy, iż go nie ma. Tymczasem agnostyk zawiesza sąd, utrzymując, że nie ma dostatecznych podstaw, by przyjąć lub zaprzeczyć istnieniu boga.
Bertrand Russell

Polak1988

2015-11-08, 14:03
@up

Debil powiadasz,powiedz mi to w twarz cwaniaczku....


ateista - boga nie ma
grześcijanin - bóg jest
agnostyk - zawiesza sąd..

Więc jaki problem?Twierdzę,że Boga nie ma,jestem Ateistą?Gdzie tu widzisz problem,Panie słoma z butów wystaje?Nie nazywam się Agnostykiem,tylko Ateistą.Nie obrażam i nie Atakuję innych religii także,jedynie Tobie słoma z butów wystaję,bo uważasz się za mądrzejszego niż jesteś.Nie kłóciłbym się z Tobą na temat wiary,czy Bóg istnieje czy też nie.Taka rozmowa nie ma sensu.

piotrek_poldek

2015-11-08, 14:23
Polak1988 napisał/a:

@up
Debil powiadasz,powiedz mi to w twarz cwaniaczku....


Ohoho jak się wygraża. Z pewnością masz szacun na dzielni
Polak1988 napisał/a:

Taka rozmowa nie ma sensu.
ateista - boga nie ma
grześcijanin - bóg jest
agnostyk - zawiesza sąd..


No ma sens. Bo widać, że czegoś się w życiu dowiedziałeś. Jeszcze trochę i może porzucisz to pełną błazenad drogę.
Polak1988 napisał/a:


Więc jaki problem?Twierdzę,że Boga nie ma,jestem Ateistą?Gdzie tu widzisz problem,


Nigdzie nie widzę problemu. Tylko twój pogląd to kwestia czystej wiary, w przeciwieństwie do poglądu teistycznego nie popartej żadnym argumentem.
Polak1988 napisał/a:


Tobie słoma z butów wystaję,bo uważasz się za mądrzejszego niż jesteś.


A skąd wiesz, że uważam się z mądrzejszego niż jestem? Nie znasz mnie. Jako typowy ateusz wydajesz sąd nie mając argumentów na jego poparcie.
A skoro jestem skromny to wystarczy mi, że jestem mądrzejszy od Ciebie.