Dużo jest takich amatorów . Braciak, który pracuje jako ratownik medyczny, opowiadał mi ze przynajmniej co drugi dzień takie debila przywożą. Najczęściej czegoś się łykają co niby ma spowodować smierć, a tak naprawdę powoduje ostra biegunkę. Mówił ze to są najgorsze typy pacjentów, najwiecej wyzywają, często sraja w gacie. Na szczęście chłopaki na SOR dobrze sobie z nimi radzą, najczęściej z płaskiej w policzek i jest spokój, aaaa i czasem pomaga to jako terapia