Zamykają towar za szybą, brawo.
Zamiast naprostować tych idiotów to dostosowują świat do ich zachowania
Zamykają towar za szybą, brawo.
Zamiast naprostować tych idiotów to dostosowują świat do ich zachowania
W Kitaju nie byłam ale podobno w typowym sklepie masz dwie kontrole. Najpierw idziesz z towarem do kasy, płacisz, dostajesz paragon — a po tym jeszcze towar sprawdzają przy wyjściu. Zbyt dużo mają nieuczciwych klientów i sprzedawców (ci drudzy kradną sami lub przy współudziale klienta).
Zaś w Szwecji przed inwazją polaczków sklep wyglądał tak że stoi plandeka, na cegłach blat z wyłożonymi towarami, i puszka na pieniądze. Nikt tam nie kradł zanim nasi rodacy nie przybyli. Dopiero później zaczęto wpuszczać "uchodźców", ci zaś siedzą na południowym krańcu Szwecji i na północ nie zaglądają — to nasi rodacy te tradycyjne sklepy wyeliminowali, nie ciemnoskórzy.
Czyli masz takie sklepy na jakie najgorsza część społeczeństwa pozwala.