W dupie mam czy BMW zapie**alał czy nie. Każdy zjeb włączający się do ruchu zjeżdżający na lewy bez wcześniejszego przepuszczenia wszystkich jest do odstrzału. Szkoda że nie zapieprzał tirem, a najlepiej tomahawkiem
gdyby tamten tak nie gazował to nic by się nie stało i to on jest wszystkiemu winny.
Nawet gdyby nie bylo nagrane to nikt by Twojego zj***nego myslenia nie sprzedal przy ustalaniu winy. Bylem w podobnej sytuacji, w ktorej wlaczajacy sie do ruchu stwierdzil, ze wlaczy sie na skrajny lewy jadac 40km/h ponizej limitu. Ucieklem na trawe, lusterko i drzwi do wymiany.
Pani zadzwonila po rodzicow zeby jej wytlumaczyli co zrobila, ci koniecznie chcieli zalatwic sprawe poza ubezpieczalnia, a naprawa kosztowala wiecej niz samochod corki.