Ach, ten Tool. Trójwymiarowa muzyka, wprawiające w psychodeliczne napie**olenie przy odrobienie wczucia (szczególnie 2 ostatnie płyty). Słowa nie wyrażą wspomnień i emocji związanych z dziełami tego zespołu.

A tutaj taka mała ciekawostka z koncertu dla innych fanów Toola i Maynarda (chociaż każdy kto zagłębił się w historię zespołu wie, że liderem jest pomijany Adam Jones) . Akcja od 1:50.


Incydent z fanem:

Niektórzy z gościa (czyt. fana na scenie) mieli polewę, jednakże ja uważam, że zgwałcenie przez Maynarda jest bezcenne, hahah .

Ja rozumiem bycie fanem, ale jak się dochodzi do jakichś informacji to się je sprawdza w kilku lub kilkunastu źródłach. Nie jestem krzykaczem ani też jakimś szalenie zawziętym fanem Toola jestem słuchaczem a jednak z potwierdzonych źródeł wiem że ten fan wskakujący na scenę to dźwiękowiec Toola. I dodam że w 90% Maynard James Keenan występuje na koncertach nie pokazując się osobiście na scenie w Tool-u tylko za oświetloną ścianą z jakiegoś materiału (byłem na 3 koncertach). Uwielbiam Toola, A Perfect Circle, Pucifera, TexAns. Świetna muzyka. Cheers!

Ja rozumiem bycie fanem, ale jak się dochodzi do jakichś informacji to się je sprawdza w kilku lub kilkunastu źródłach. Nie jestem krzykaczem ani też jakimś szalenie zawziętym fanem Toola jestem słuchaczem a jednak z potwierdzonych źródeł wiem że ten fan wskakujący na scenę to dźwiękowiec Toola. I dodam że w 90% Maynard James Keenan występuje na koncertach nie pokazując się osobiście na scenie w Tool-u tylko za oświetloną ścianą z jakiegoś materiału (byłem na 3 koncertach). Uwielbiam Toola, A Perfect Circle, Pucifera, TexAns. Świetna muzyka. Cheers!

Oj, to na 100% nie jest dźwiękowiec Toola. Maynard sam opowiadał w wywiadzie o tym incydencie, że jakiś koleś wpadł na scenę, a nie powinno go tam być, a że sam miał dzień "w którym wszystko waliło się na łeb" to zastosował cios jujitsu, które swojego czasu trenował. Jakoś nie żałował, że tak zrobił, po prostu się na niego wk***ił i już, a fan, no cóż... chyba się ucieszył z takiej bliskości, a przynajmniej można w to wierzyć . Tak się zdarza, że nieraz na koncertach ktoś wskoczy na scenę by po chwili z niej zejść. Tak chociażby było na koncercie Serja Tankiana w warszawskiej Stodole, gdzie była podobna sytuacja, jednakże z tą różnicą, że Serj przytulił kolesia mówiąc z uśmiechem, że to jego największy fan na świecie.

Z tą kotarą to masz rację, ale jeśli pamięć mnie nie myli to zaczęło się to na trasach Lateralus, a kontynuowało na 10. 000 Days. Wcześniej Maynard przebierał się w różne stroje, malował twarz jak i całe ciało oraz występował w taki sposób jaki widziałeś na filmiku.

@Massivee & Orlock
Bylem na pierwszym koncercie Toola w Polsce w 2001 roku. Maynard spiewal zwyczajnie ze sceny w normalnych ciuchach w miare

To zależy co oznacza "w miarę" . Tak czy inaczej Keenan ma raczej słabość do śpiewania bez koszuli, ale to jedynie w Toolu.

Tak się zdarza, że nieraz na koncertach ktoś wskoczy na scenę by po chwili z niej zejść.

Grałem kiedyś sztuke w parku chorzowskim, jakiś debil wykorzystał moment że karki sie oddaliły troche od siebie przy barierkach. Susem przełoił barierke, wskoczył na scene i zaczął biec w moim kierunku. W połowie drogi jego wektor przecieło 120kg żywej wagi, pie**olneło nim o glebe, po czym z drugim smutnym łysym panem wzieli go za scene żeby wytłumaczyć mu że tak się nie robi.
Tylko raz miałem taką sytuacje, zazwyczaj jak ktoś sie dostaje na scene to jest pełna kulturka.

Orlock w The Perfect Circle też śpiewał nie raz bez

dałem zasłużone piwko bo doceniam ludzi co zmieniają swoje dotychczasowe życie. Ukłon w Twoją stronę i życzę sukcesów



takich stęchłych ludzi jak Ty to nienawidzę! Zacznij żyć własnym życiem!

Właśnie to robię, stąd nie obchodzi mnie takie licealne spuszczanie się nad sobą jak tam powyżej. A tu widzę bliźniak kolegi do wzajemnego brandzlowania