18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

PRISM - czyli jak agencje rządowe USA zdobywają TWOJE dane

Alien_12 • 2013-06-07, 15:44
The Washington Post dorwało się do ściśle tajnych informacji o prowadzonym przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego programie PRISM - sposobie na zbieranie danych na temat użytkowników usług należących m.in. do Microsoftu, Google, Apple i Facebooka.
Według informacji zebranych przez The Washington Post Agencja Bezpieczeństwa Narodowego i FBI mają bezpośredni dostęp do serwerów, na których znajdują się dane użytkowników Yahoo, Facebooka, Skype'a, AOL, PalTalka, YouTube'a i innych usług należących do Microsoftu, Google, czy Apple. Podobno zbierane są w ten sposób informacje m.in. na temat prowadzonych przez nas rozmów (w formie audio i wideo), wysyłanych zdjęć, dokumentów i historii logowań.

Informacje Washington Post opierają się na 41 slajdach prezentacji szkoleniowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Podobno zweryfikowano jej autentyczność, ale przedstawiciele wymienionych firm - oczywiście - zaprzeczają i zapewniają, że nikt dostępu do ich serwerów nie ma, a oni muszą zobaczyć nakazy sądowe, żeby podzielić się jakimikolwiek danymi na temat swoich użytkowników ("Nigdy nie słyszeliśmy o PRISM", jak powiedział rzecznik prasowy Apple). W swoich oświadczeniach zaprzeczają jednak głównie temu, jakoby ktoś miał wstęp na ich serwery.

Problem w tym, że slajdy prezentacji są bardzo niekonkretne w opisie procedury, która charakteryzuje PRISM. W innym ściśle tajnym dokumencie opisano bowiem działanie systemu jako zbieranie danych z serwerów przez konkretną osobę, która wysyła je później do odopowiedniego sprzętu zamontowanego na terenie siedziby określonej firmy. Znaczy to tyle, że ktoś ma pozwolenie na zbieranie informacji i przekazywanie ich w ręce chociażby FBI, ale FBI nie może wziąć ich sobie samo. Zgrywa się to zgrabnie z komentarzami przedstawicieli koncernów, którzy stwierdzili na przykład, że: "Jeżeli to robią, to robią to bez naszej wiedzy".

Podobno zbieranie informacji na nasz temat odbywa się we współpracy ze wspomnianymi firmami, ale wszystkie (i nic dziwnego) zaprzeczają. Wydane przez nie oświadczenia wyglądają jednak trochę dziwnie, kiedy zestawi się je ze slajdem zawierającym daty ich dołączenia do programu. Jako pierwszy, już w 2007 roku, podobno jako wolontariusz, zgłosił się do niego Microsoft (który, swoją drogą, prowadzi aktualnie kampanię reklamową głoszącą: "Twoja prywatność jest naszym priorytetem"), dwa lata później dołączyło Google. Najnowszym nabytkiem kosztującej 20 milionów dolarów rocznie operacji jest Apple - dołączyło dopiero w październiku 2012.

Jeżeli wszystko to okaże się prawdą, to najgorsze jest to, że program dotyczy całego świata... poza granicami Stanów Zjednoczonych. Chociaż PRISM powstało na gruzach projektów George'a Busha dających służbom specjalnym możliwość zbierania informacji na temat obywateli bez posiadania nakazu sądowego, to w przeciwieństwie do odrzuconych w kongresie aktów prawnych, dotyczy tylko i wyłącznie "nas" i prawdopodobnie dlatego nikt nie widział w nim problemu.

Oczywiście chęć do monitorowania działalności obcokrajowców jest zrozumiała, jeśli się weźmie pod uwagę wyłącznie interes USA. Tyle że jeżeli PRISM rzeczywiście działa i ma się dobrze, to większość ruchu, który generujemy w sieci, już od dawna trafia do rąk amerykańskiego rządu - bez zgody ani obywateli, ani rządów poszczególnych państw. Wszystkie wielkie firmy mają serwery w Stanach, a sposób działania PRISM regulowany jest tak, by nie zbierać danych na temat ani jednego obywatela Stanów Zjednoczonych. Jeśli więc sprawa się potwierdzi, będziemy mieli do czynienia z wielkim skandalem międzynarodowym.

James R. Clapper, dyrektor wywiadu, stwierdził w czwartkowym oświadczeniu, że dane zbierane za pomocą PRISM są: "jednymi z najważniejszych i najbardziej wartościowych danych na temat zagranicy, jakie zbieramy, i służą do chronienia naszego narodu przed rozmaitymi zagrożeniami. Nieautoryzowane dzielenie się informacjami na temat tego całkowicie legalnego programu jest karygodne i stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa Amerykanów".

Faktycznie, stanowi. O ile bowiem możemy współczuć Chińczykom, że wiele najpopularniejszych serwisów internetowych na świecie u nich nie działa, to działanie rządu USA nie wydaje się dużo lepsze. Jak uważacie: czy takie stawianie się w roli Wielkiego Brata jest w porządku?



Zaj***ne z cdaction.pl

mo...........et

2013-06-07, 16:04
A kogo to jeszcze dziwi? Co chwila chcą na wcisnąć acta bądź podobne ustawy, nie udaje im się to zbierają sobie dane nie informując nas o tym. Chcesz być w sieci anonimowy? próbuj z siecią tor, w necie z którego my korzystamy nie ma możliwości pozostać anonimowym, samo google zbiera o nas tyle informacji że ja cie pie**ole. Do tego facebook gdzie ludzie sami wykładają informacje o sobie, swoim życiu, jak na tacy. Wygląda to prawie jak u Orwella, kwestia czasu gdy rzeczywistość przekroczy tę jak się okazuje proroczą wizję.

BongMan

2013-06-07, 16:15
Taa, bo agencje rządowe USA nie myślą o niczym innym niż o zdobyciu moich danych... :facepalm:

Cabajo

2013-06-07, 16:18
Na pewno nie chcą Twoich dowcipów :D

Ne...........es

2013-06-07, 18:09
k***a wlasnie chcialem to wrzucic :P z CD-Action fb stronki to jest.

klurwa az strach teraz na co kolwiek wchodzic w tyc hczasach bo ta 'MURICA sie wpie**ala we wszystko. co o tym sadzicie :O?

solteck

2013-06-07, 20:04
skąd u kogą są węzły tor? bo ja myślę że u agentów CIA

massq

2013-06-07, 22:02
BongMan napisał/a:

Taa, bo agencje rządowe USA nie myślą o niczym innym niż o zdobyciu moich danych... :facepalm:



Pewnie chcą wiedzieć skąd bierzesz swoje zacne dowc**y ;-)

wiesiors4

2013-06-08, 12:10
BongMan napisał/a:

Taa, bo agencje rządowe USA nie myślą o niczym innym niż o zdobyciu moich danych... :facepalm:


Taaa a myślisz że skąd wiedzieli kogo ścigać za negatywne wpisy na fejsbuku o muslimach w Anglii?? Myślisz że policjanci nie mieli co robić tylko sprawdzali wpisy setek tysięcy osób w poszukiwaniu negatywnych wpisów na temat ciapatych? Czy może od razu mieli wszystko na tacy? To samo byłou nas, gdy usuwali konta ludzi, którzy rozpowszechniali na facebooku wydarzenie marsz obalenia Tuska. Z mojej tablicy również zniknęło udostępnienie tego wydarzenia.
A jaka była afera po wydaniu Iphona 4 lub 4S, gdy okazało się, że telefon sam wysyła dane o lokalizacji użytkownika ch*j wie gdzie? Dzisiejszymi smartfonami można spokojnie sterować na odległość (np włączać kamerę, dyktafon, dzwonić na koszt użytkownika, kraść hasła). Nowy Xbox One rozpoznaje twarze, i głosy użytkowników. Facebook nawet po wylogowaniu zbiera informacje po jakich stronach chodzimy, aby spersonalizować reklamy. Google "czyta" nasze maile również w celu "personalizacji reklam". Banki na zachodzie przeglądają facebooka i decydują na tej podstawie czy udzielić kredytu. Po co youtube chce, aby moje konto było podpisane moim imieniem i nazwiskiem?
Żyjesz w swoim utopijnym świecie, myślisz że wszystko jest czarno-białe, takie jak w telewizji i że ludźmi nie rządzi pieniądz. Patrzysz, ale nie widzisz wydarzeń, które dzieją się na świecie. Nie mówię, że od razu nas szpiegują, mówię że MOGĄ to robić. Mają nieograniczone możliwości, przez serwisy społecznościowe, smartfony, ciasteczka... Natomiast Ty jesteś głupi, gdyż od razu odrzucasz taką możliwość, nawet tego nie przemyślisz... Pytasz po co mieliby to robić? Po to żeby usuwać treści, które są niewygodne (patrz wspomniane już przeze mnie sytuacje po ataku ciapatych w Anglii. Policja przychodziła ludziom do domów za niewygodne wpisy). A jak myślisz po co była ACTA? Bo Internet to jeszcze jedyne wolne medium. Przemyśl to zamiast być głupkiem, który od razu jest na nie..

Ne...........es

2013-06-09, 03:24
wiesiors4 napisał/a:


Taaa a myślisz że skąd wiedzieli kogo ścigać za negatywne wpisy na fejsbuku o muslimach w Anglii?? Myślisz że policjanci nie mieli co robić tylko sprawdzali wpisy setek tysięcy osób w poszukiwaniu negatywnych wpisów na temat ciapatych? Czy może od razu mieli wszystko na tacy? To samo byłou nas, gdy usuwali konta ludzi, którzy rozpowszechniali na facebooku wydarzenie marsz obalenia Tuska. Z mojej tablicy również zniknęło udostępnienie tego wydarzenia.
A jaka była afera po wydaniu Iphona 4 lub 4S, gdy okazało się, że telefon sam wysyła dane o lokalizacji użytkownika ch*j wie gdzie? Dzisiejszymi smartfonami można spokojnie sterować na odległość (np włączać kamerę, dyktafon, dzwonić na koszt użytkownika, kraść hasła). Nowy Xbox One rozpoznaje twarze, i głosy użytkowników. Facebook nawet po wylogowaniu zbiera informacje po jakich stronach chodzimy, aby spersonalizować reklamy. Google "czyta" nasze maile również w celu "personalizacji reklam". Banki na zachodzie przeglądają facebooka i decydują na tej podstawie czy udzielić kredytu. Po co youtube chce, aby moje konto było podpisane moim imieniem i nazwiskiem?
Żyjesz w swoim utopijnym świecie, myślisz że wszystko jest czarno-białe, takie jak w telewizji i że ludźmi nie rządzi pieniądz. Patrzysz, ale nie widzisz wydarzeń, które dzieją się na świecie. Nie mówię, że od razu nas szpiegują, mówię że MOGĄ to robić. Mają nieograniczone możliwości, przez serwisy społecznościowe, smartfony, ciasteczka... Natomiast Ty jesteś głupi, gdyż od razu odrzucasz taką możliwość, nawet tego nie przemyślisz... Pytasz po co mieliby to robić? Po to żeby usuwać treści, które są niewygodne (patrz wspomniane już przeze mnie sytuacje po ataku ciapatych w Anglii. Policja przychodziła ludziom do domów za niewygodne wpisy). A jak myślisz po co była ACTA? Bo Internet to jeszcze jedyne wolne medium. Przemyśl to zamiast być głupkiem, który od razu jest na nie..


A wszystkim rzadza illuminaci ! Wyjdz czasem z domu, integracja z ludzmi zrobi ci dobrze ;)

wiesiors4

2013-06-09, 13:33
Nexures napisał/a:

A wszystkim rzadza illuminaci ! Wyjdz czasem z domu, integracja z ludzmi zrobi ci dobrze ;)


Typowy idiota-ignorant, który na 20 argumentów zaneguje wszystko nie podając własnych.... :roll:

Ne...........es

2013-06-09, 22:11
typowy 'no-life- co wierzy we wszystko co jest napisane w necie... :roll:

wszystko masz napisane w ich kondycjach, zgadzasz sie na ich kondycje i zasady jak kupujesz te swoje zasrane iphony jak ciota. kupujac i uzywajac takich smieci zgadzasz sie na wszystko. nie podoba sie nie uzywaj, proste

donplicco

2013-06-10, 05:34
Nexures napisał/a:


A wszystkim rzadza illuminaci ! Wyjdz czasem z domu, integracja z ludzmi zrobi ci dobrze ;)



Niezależnie od tego kto tym rządzi, to jest wiadomo, że te programy są częścia tego j***nego korpokracyjnego systemu. Nie widzę potrzeby, żeby kolega wychodził z domu. Ty powinieneś go raczej opuścić, bo czuję ,ze nadużywasz TV i portali typu 'gazeta.pl.'

rad3c

2013-06-10, 08:27
Proponuję zapoznać się z ostatnim wpisem Zuckerberga na Facebook'u...
W skrócie, dowiedział się o tej całej akcji z PRISM kilka dni temu od mediów i zapewnia, że żadne dane nie są udostępniane organizacjom rządowym. Moim zdaniem jest to znowu jakiś wymysł dziennikarzy, szukających sensacji.

POW667

2013-06-10, 09:51
Zbieranie danych osobowych obcych ludzi to nic. Zrobi to każdy 13-letni gimnazjalista z ADHD. Gorzej, co już z tymi danymi zrobić. Masz miliony profili, to teraz przetwórz dane w nich zawarte. Tutaj dopiero zaczyna się zabawa.

pi...........ja

2013-06-10, 11:13
Dalej twierdzi ktoś że ryjbuk to największe dobrodziejstwo internetu?