Prawda wojenna ? Tyle jej słyszałem, tyle sprzeczności historyków, ...
Prawda jest jedna, jeśli tam byłeś, w każdym miejscu , w każdym czasie to wiedziałeś wszystko, ale kto mógł być w kilku miejscach na raz w każdej sekundzie mordów ? Nikt, więc nikt nie zna do końca prawdy, tak jak obecnie nikt nie zna prawdy o tym CO TAK NAPRAWDĘ na świecie się dzieje .
Patton słynął ze swego niewyparzonego jęzora (i nie tylko: w czasie kampanii włoskiej spoliczkował w szpitalu rannego sołdata, bo uważał, że ten symuluje rany), za co skazano go na siedzenie na dupie podczas Overlordu: dowodził nieistniejącą armią, rzekomo stacjonującą we wschodniej Anglii, odciągając spore siły szwabskie od rzeczywistego rejonu inwazji.
Nie mógł się wykazać swoją, można by rzec "ułańską", fantazją, którą pokazał latem i jesienią '44, kiedy to dowodząc 3 Armią pokonał 900km w ciągu dwóch tygodni. Nieco później w lutym '45 tak się rozpędził, że przełamał "Linię Zygfryda" i dotarła do przedmieść Pragi, żeby ją wyzwolić, ale ze względów politycznych (podział Europy z Wujkiem Joe...) został zawrócony rozkazem Eisenhowera...
Co prawda nie liczył się zbytnio z życiem swoich żołnierzy (przecząc trochę słowom, które zacytowano powyżej), ale trzeba go byłoby chyba uznać jednak za wybitnego dowódcę I połowy XX wieku.
Edit:
I jeszcze jeden cytat, można by rzec ponadczasowy:
"The difficulty in understanding the Russians is that we do not take cognizance of the fact that he is not a European, but an Asiatic, and therefore thinks deviously. We can no more understand a Russian than a Chinaman or a Japanese, and from what I have seen of them, I have no particular desire to understand them, except to ascertain how much lead or iron it takes to kill them. In addition to his other Asiatic characteristics, the Russian have no regard for human life and is an all out son of bitch, barbarian, and chronic drunk."
Tłumaczenie:
Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli przebiegle. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami.
Montgomery = typowy, śmieszny, zadufany Angol. W kampanii w Afryce Północnej, na której wyhodował swoją legendę, wcale aż tak dobrze sobie nie radził, jego końcowe zwycięstwo było bardziej spowodowane zatrzymaniem zaopatrzenia przez RN i RAF dla Afrika Korps Rommla, niż talentami Monty'ego.
Montgomery wygrał drugą bitwę pod Al Alemein tylko dlatego, że miał 2x więcej ludzi i czołgów niż szkopy, a i tak dał radę stracić 5% żołnierzy i 50% sprzętu.
Patton był najlepszym kozakiem z generałów alianckich.
