Ten film to jakaś porażka. Rozsmieszyły mnie dwie sceny, pierwsza to kiedy Halle Berry musiała zdmuchnac świeczki niewidomemu dziecku i te płączące dzeci w automatach
Jak kupowałem bilet ze znajomymi to kasjerka prosiła żebyśmy inny film wybrali bo z tego gówna każdy wychodzi w połowie niezadowolony a sale świecą pustkami. Poszliśmy i tak i w sumie tylko my byliśmy w sali kinowej A film to rzeczywiście gówno w najczystszej postaci