18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Prawda, cała prawda.

moonelq • 2015-06-04, 21:32
Kłócenie się z kobietą jest jak zapasy ze świnią w błocie. Po paru godzinach orientujesz się że ona to lubi.

mygyry

2015-06-04, 21:34
I nie wie po co tam jest

mi...........80

2015-06-04, 21:37
ale i tak się do tego nie przyzna...

moonelq

2015-06-04, 21:38
I od nowa zacznie się kłótnia, którą w końcu ona lubi.. Taka incepcja..

kulad8

2015-06-04, 21:55
łap piwo i leć na główną bo masz rację

W............R.

2015-06-04, 22:09
No i właśnie rozwiązałeś moje wieloletnie problemy. Dziękuję.

BongMan

2015-06-04, 22:10
Kłótnia z kobietą jest jak koncert. Najpierw nowości, a potem powrót do największych przebojów.

oc...........ki

2015-06-04, 22:11
Kobieta kłóci się tylko po to, aby potem móc się pogodzić... najlepiej kilka razy :P

~Velture

2015-06-04, 22:46
Kłótnia z kobietą jest jak gra w szachy z gołębiem. Najpierw rozpie**oli wszystkie pionki potem nasra na szachownicę i uzna ,że wygrała.

Sinus

2015-06-05, 00:43
oczami30latki napisał/a:

Kobieta kłóci się tylko po to, aby potem móc się pogodzić... najlepiej kilka razy :P



Ja jednak wolę iść do łóżka z kobietą, która wcześniej nie drze pół godziny mordy. Myśl tak dalej a na starość zostanie Ci gumowe jebadło.

grudawwk

2015-06-05, 01:09
kobietki muszą sie czasem(często) o coś przypie**olić, po prostu maja to w naturze

oc...........ki

2015-06-05, 02:08
Sinus napisał/a:


Ja jednak wolę iść do łóżka z kobietą, która wcześniej nie drze pół godziny mordy. Myśl tak dalej a na starość zostanie Ci gumowe jebadło.



Mężczyzna powinien być sztywny tylko w określonych okolicznościach i "miejscach" - jeśli nie potrafi wyłapać ironii to chyba powinien wyjąć coś twardego z dupy.

W............R.

2015-06-05, 07:26
@up Zgadzam się, a z drugiej strony jeśli jest okazja, żeby przyznać się do błędu lub pogodzić to nie stanowi to ujmy na honorze żadnej ze stron (piję do płci pięknej).

Z trzeciej strony, jeśli dusi się w sobie jakiś problem, to jego roztrząsanie w myślach w poszukiwaniu przyczyny/rozwiązania nie powinno prowadzić do twardych wniosków ani wzmacniać emocji do granicy wybuchu, czego efektem jest później dialog (M) - proste pytanie | (K) - pretensje, awantura, płacz, syczenie, manipulacja | (M) - oczy w pińćzłoty. Mówi się wprost i szczerze, bo inaczej to politykowanie, a to psuje związek.

Z czwartej strony, tematy zastępcze to zło. Od tego jest partner życiowy, żeby móc mu ufać i podzielić się każdym, nawet najbardziej gryzącym problemem, a nie kłamać w żywe oczy, że Iksińska ma nową sukienkę, podczas od dwóch lat ma się mokre sny na temat seksu z piersiami.

Z piątej strony, dopisywanie facetowi ukrytych zamiarów to jak przekonanie, że w wigilię zwierzęta naprawdę mówią ludzkim głosem.

... (taka krótka wspominka cech różnych ex, z obecną mam spokój i luz).

oc...........ki

2015-06-05, 10:46
@up
Ogólnie uważam, że poczucie humoru potrafi uratować przed samą kłótnią. Nie sarkazm, ironia, ale właśnie poczucie humoru. I głównie jego brak + zacietrzewienie to sposób na wieczną kłótnię.
Dopisałabym jeszcze kilka punktów do Twojej listy, ale uogólniając to najważniejsza, moim zdaniem, jest empatia. Jeśli potrafisz się wczuć w sytuację drugiej osoby to zrozumiesz również jego pretensje. Nie oznacza to, że będziesz je podzielał czy zgodzisz się z nimi, ale zrozumiesz z czego wynikają, a powody mogą być naprawdę różne: kompleksy, złe doświadczenia, nieśmiałość, wpojone zasady z dzieciństwa, zwykłe zmęczenie itp.
I grunt, aby nie stosować zasad erystyki - w związku nie ma przeciwnika, jest partner.

I może mało popularne stwierdzenie, i myślcie co chcecie, ale naprawdę uważam, że jak w sferze intymnej wszystko gra, obie strony są zadowolone, usatysfakcjonowane pod każdym względem to i natężenie kłótni jest mniejsze.

ja...........03

2015-06-05, 10:57
najważniejsze to żeby wygrywać kłótnie tym w czym się jest dobrym ja na przykład jestem dobry w stójce