18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Praca na słuchawkach- czyli praca telemarketera

entreri1pl • 2015-07-25, 16:48
Tematów na ten temat było wiele, ale ogólnie przewijały sie tematy dotyczące głowie samych rozmów z klientami, ja natomiast opisze wam jak mniej więcej wygląda praca na słuchawkach i jak to działa.
Na początku tylko objaśnię że pracowałem jako telemarketer niecałe 5 miesięcy więc jakiś super kozackich doświadczeń nie mam. I też zaznaczam od razu że nie wiem jak dokładnie jest w innych firmach/ sieciach itp. ale np z rozmów z znajomymi którzy też gdzieś tam pracowali jest w miarę podobnie.
Ogólnie jakiekolwiek firmy telekomunikacyjne czy telewizji cyfrowej i wszystkie inne "wynajmują" usługę kontaktu z klientami u pośredników (oczywiście pod stałym nadzorem i ostrymi wytycznymi). I właśnie pracowałem w takiej firmie gdzie było kilka projektów- firmy ubezpieczeniowej, telewizji cyfrowej i jakieś tam księgarni. Ja pracowałem na projekcie telewizji cyfrowej( i obdzwaniałem ludzi w celu przedłużenia umowy na kolejny okres).

A więc jak to wygląda: początkiem każdego miesiąca dostawaliśmy bazę klientów z kończącą się umową, jakąś określoną kwotę abonamentu którą musimy osiągnąć na koniec miesiąca i jazda :D (oczywiście dokładnych danych normalny pracownik nie znał)
Oczywiście wyglądało to tak że rachunek klientów musieliśmy podnosić wciskając im rzekomo świetne nowe kanały czy dodatkowe usługi.
Początkiem miesiąca podnosiło sie zwykle abonament o 10zl , zwykle po drugim tygodniu miesiąca o 5-6zł po trzecim tygodniu 2-3zł a pod koniec miesiąca można było ludziom stabilizować abonament (a to wszystko w zależności od realizacji celu). Wszystko w tym by było ok gdyby nie to że firma wynajmująca tą usługę pozwalała na bardzo częste kontakty z klientem :D - jak to wyglądało w praktyce? Pierwsze dwa tygodnie były ok bo był tylko jeden kontakt z klientem- część sie zgodziła część musi pomyśleć albo coś innego. Po dwóch tygodniach zwykle zaczynało się ponawianie kontaktu bo już wszyscy z danej bazy zostali obdzwonieni przynajmniej raz. Wiadomo przedstawiało się nowe warunki niższe ceny niektórzy sie zgadzali i jakoś dalej leciało. Ale ostatnie dni miesiąca to zawsze był totalny MEXYK- z bazy klientów zostawały tylko poczty głosowe (to pół biedy) tacy co chcą rezygnować z umowy , tacy co maja kosmiczne wymagania albo tacy co chcą mniej płacić i koniec kropka. Bywało tak że dzwoniło się po 3-4 razy w ciągu dnia do tego samego klienta! (bo po prostu nie było już do kogo). Reakcje ludzi to już materiał na nowy temat :D
Wyprzedzę od razu pytania:
Nie, nie można było obniżać abonamentu klientom :D Zawsze tylko i wyłącznie w górę i koniec kropka. Nawet jeśli ktoś groził rezygnacja itp.(że chyba otrzymało sie pozwolenie od koordynatora) Takie było założenie i koniec, a zwykły konsultant jest rozliczny z tego co robi i ma pewne ograniczenia.
Może wspomnę troszkę o systemie dzwonienia? Niektórzy myślą, że siedzi sobie konsultant przy telefonie ma listę numerów i nazwisk i dzwoni "o Jan Kowalski to zadzwonię do niego a później do Nowaka" NIE
Krótki sygnał dźwiękowy że połączenie zostało nawiązane od razu należy już wywoływać klienta "Halo dzień dobry" i równocześnie z sygnałem pojawia się nazwisko klienta, jeśli klient ma czas w tej chwili rozmawiać to dopiero już samodzielnie można sobie otworzyć konto abonenta gdzie już można zobaczyć co on tam ma dokładnie. Po rozłączeniu rozmowy konsultant ma zwykle do 3-4 sekundy na zamknięcie 3 stron kontaktu gdzie należało zaznaczyć "rodzaj zakończenia rozmowy" , datę następnego kontaktu i krótka notatkę z przebiegiem rozmowy, oczywiście można było sobie ur*chamiać "przerwę" aby to spokojnie zamknąć zanim wpadnie kolejna rozmowa (ale zbyt długa suma takiej przerwy pod koniec pracy nie była mile widziana). Zauważcie że jeśli do was skądś tam dzwonią to zawsze na początku pytają: co tam pan ogląda? ile pan rozmawia godzin w tygodniu? itp. tak naprawdę w tym czasie konsultant sobie robi chwile czasu i sprawdza co klient posiada dokładnie, i juz dopasowuje co by tu wcisnąć więcej aby sie hajs zgadzał. Wiec miejcie troszkę wyrozumiałości dla konsultantów jeśli prosie o chwilkę cierpliwości to nie jest tak że wszystko jest juz gotowe ( a tak niestety myśli wielu ludzi).
Ogólne przemyślenia i porady dla was klientów?
Nie wiem jak tam jest u innych dostawców usług ale ogólne założenie jest takie że klient to taka mleczna krowa która trzeba doić jak najbardziej sie da :D Wiec jeśli do was dzwonią z jakąś oferta to wysłuchajcie grzecznie i poproście o czas do namysłu- i idźcie do serwisu/punktu obsługi popytać bo tam idzie dostać dużo lepszą ofertę ( przynajmniej tak się to miało u mnie w pracy).
I nie wkurzajcie sie na konsultantów że was namawiają itp. nawet jak kilka razy powiesz NIE
Konsultant ma obowiązek minimum trzy razy spróbować cię namówić.

Jeśli temat sie spodoba i będą jakieś pytania to coś dopisze, i opowiem kilka śmiesznych rozmów które odbyłem :D Tymczasem i tak dużo czytania co dla niektórych ;p

Erhid

2015-07-27, 10:54
Cytat:

moskalowy

Brzmisz jak Transcomowa beksa z WBT - nad Realem łatwo będzie Cię znaleźć...

Jak nie chcecie gadać z konsultantami informujcie ich, że nagrywacie rozmowę - większość "call center" nie pozwala sobie na takie rzeczy...



Tu akurat się mylisz ;) zgodnie z literą prawa jeśli firma która dzwoni/do której dzwonisz Cię nagrywa to Ty masz pełne prawo również do nagrania rozmowy i oni tego Ci nie mogą zabronić. Ba nawet nie musisz ich o tym informować ;)

A co do pracy na słuchawkach to praca na słuchawce pracy na słuchawce nierówna ;) Sam robię już kilka lat na słuchawce ale nie jako telemarketer tylko jako osoba ze wsparcia technicznego. Różnica ogromna po pierwsze to do mnie dzwonią po drugie nie muszę nic wciskać kolesiowi co dzwoni bo to nie moja działka ;)

Problemy są oczywiście inne ale to głównie głupota ludzi dzwoniących ;) najgorzej to są tacy co się mianują "informatykami" albo ludźmi którzy się znają bo mają np. kompa od 10 lat :P

Ale ogółem praca ok, zarobki nie takie złe (2k na rękę) umowa o pracę a nie jakaś śmieciowa - chociaż takie też są ale to dla dzieciaków z liceum co chcą dorobić :P


A co do niechcianych telefonów - wystarczy u swojego operatora / dostawcy tv / energii czy z czym tam dzwonią zaznaczyć brak zgody na przetwarzanie danych i marketing ;) telefonu zero bo jakby zadzwonili to można ich do sądu podać. Sprawdzone w Orage (od 2 lat żadnego telefonu nawet jak się umowa kończy), cyfrowy Polsat (żadnego telefonu od 4 lat), t-mobile to samo, energia to samo.

RudaGrazyna

2015-07-27, 11:03
PolaczekRR napisał/a:

Trzeba być j***ną życiową sp***oliną żeby robić taką robotę ... serio



Lepsze to niż podpie**alanie matce czy babce kasy z portfela... No ale Polaczki nie palą się do pracy, bo im sie należy...

patrolpulawy

2015-07-27, 11:07
Wszyscy którzy drą łacha z konsultantów są idiotami. Przecież Ci ludzie pracują i robią to co każą im szefowie. Jak rzucisz słuchawką konsultantowi to jego szefowie wezmą na dywan i będą maglować dlaczego mu klient rzucał słuchawką. To na pewno jego wina - niech uważa bo jest teraz na wylocie.
Prosty sposób - nie wyrażam zgody na rejestrowanie połączenia - proste idealne - konsultant się rozłącza a kontakt ma zamknięty - nikt go nie będzie rozliczał. Szanujcie konsultantów bo to są ludzie a pracują w tych centrach bo chcą zarobić trochę grosza.

ungubungu

2015-07-27, 11:08
Odbierając taki tel można zrobić akcję typu:

-Przeprasam bardzo, ale zablokowałem ten nr w jednej z firm. Wie Pani/Pan, że przesyłanie danych między firmami jest karalne? Czy wiecie jaka kara za to grozi?!

W 80% usłyszałem sygnał piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip:P

DeSlay

2015-07-27, 11:08
Hmmm... a ja sam pracowałem w takim skur.... miejscu. Bez oszukiwania ludzi mogłem 200 zł dziennie wyciągnąć, ale dokładnie było jak przedstawił to autor. Autowybieranie numeru, wbić się przyciskiem "przerwa" na przerwę trwa kwadrans plus zidiocenie "trenerów" poskutkowało odejściem.
Teraz, kilka lat później sam zatrudniam 4 telemarketerów. Chociaż telemarketer to złe słowo, bo kojarzy się z przedstawionym tu gównem. Zatrudniam 4 studentów którym jasno mówie: dzwonicie do ludzi tak jakbyście chcieli żeby do was dzwoniono. Nie mogą rozmawiać to RAZ pytasz o inny termin jak nie chcą to nie. W umowie mamy zapis, że kłamstwo w stosunku do klienta ( konkretnie o obiecywanie gruszek na wierzbie itp) kończy naszą współpracę z karą umowną finansową.
No z tym, że jak to się mówi branża i "target" potrzebuje usług które sprzedaję i z reguły nie spotykamy się z agresją.
Podkreślam > nie naciągam nikogo i przedstawiam wszystko tak jasno jak tylko umiem ( łącznie z podkeślaniem kwot na czerwono w umowach czy prezentacjach )

Takze można

A na telemarketerów najlepiej działa " nagrywam rozmowę "
No chyba że mam chwilę i chce się rozerwać to trolluje ich ( jak słynna netia i diabeł z zagranicy)

I kończąc tyradę powiem coś, co zapewne wiecie ale może ktoś żyje w słodkiej nieświadomości:
Podając swój numer GDZIEKOLWIEK od razu skazujesz go na marketing. Nawet jak wykreślisz go w rozmowie to zostanie zgodnie z prawem skreślony ale firma zaraz na legalu kupi go jeszcze raz. Taki numer warty jest 0.50 zł a myślę ze w hurcie to nawet nie 10 groszy. Dajesz numer gdziekolwiek > zostaje wpisany do bazy i sprzedany do setki innych baz. I tego już nie zatrzymasz.
Operatorzy telefonów dają rabaty ( nie wiem czy wszyscy ale co niektórzy ) do abonamentów za to ze numer od razu po aktywacji trafia do takiej bazy ( warto wiedzieć, w playu to 60 zł rocznie)


dth

2015-07-27, 11:15
Cytat:

Wszyscy którzy drą łacha z konsultantów są idiotami. Przecież Ci ludzie pracują i robią to co każą im szefowie. Jak rzucisz słuchawką konsultantowi to jego szefowie wezmą na dywan i będą maglować dlaczego mu klient rzucał słuchawką. To na pewno jego wina - niech uważa bo jest teraz na wylocie.
Prosty sposób - nie wyrażam zgody na rejestrowanie połączenia - proste idealne - konsultant się rozłącza a kontakt ma zamknięty - nikt go nie będzie rozliczał. Szanujcie konsultantów bo to są ludzie a pracują w tych centrach bo chcą zarobić trochę grosza.



Gówno prawda, tyle razy mówiłem że nie wyrażam zgody, bądź żeby do mnie nie dzwonili i zawsze dzwonili ponownie, tylko ludzie się zmieniali. Dopóki się nie pofatygujesz i nie zadzwonisz do nich sam i nie powiesz że nie wyrażasz zgody na to by do Ciebie dzwonili, to będą Cię mieli w dupie. Nie będę szanował ludzi, którzy nie szanują mnie i mojego czasu i wydzwaniają po kilka razy dziennie z TĄ SAMĄ OFERTĄ. Najgorsi są z banków, jak k***a dzwoni by Ci wcisnąć pożyczkę(wtf w ogóle?? "nie potrzebuję pożyczki" "ale mógłby sobie pan telewizor kupić czy samochód" no k***a, co za zjeby...) albo ubezpieczenie którego nie chcesz i jeszcze będzie Cię przekonywać że go potrzebujesz. Teraz po prostu jak ktoś do mnie dzwoni z nieznanego numeru to sprawdzam w necie co to jest i najczęściej okazuje się że telemarketerzy, więc nie odbieram, bo szkoda mi tych kilku minut dziennie na powiedzenie że nie mam ochoty z nimi gadać, bo i tak nic to nie da, niech się sami domyślą.

icek Berg

2015-07-27, 11:23
Mówisz grobowym glosem - właścicel tego numeru nie zyje...

Ar...........ch

2015-07-27, 11:29
entreri1pl napisał/a:


I nie wkurzajcie sie na konsultantów że was namawiają itp. nawet jak kilka razy powiesz NIE
Konsultant ma obowiązek minimum trzy razy spróbować cię namówić.



:psycho:

chyba sobie kpisz, moj nr telefonu to nie smietnik na reklamy

bedziesz dzwonil uparcie - dostaniesz opie**ol, w koncu to Ty mnie nekasz z wlasnej woli

nie podoba sie praca - zmien - czyli chyba zrob jak zrobiles, a nie uswiecaj sie przez puste historyjki pisane na sadistic

:wypie**alajzaba:

androgenius

2015-07-27, 11:33
Robota w cc to raj dla trolla :smiechzula:

Szkoda, że tak mało płacą.

Ar...........ch

2015-07-27, 11:59
Erhid napisał/a:

A co do pracy na słuchawkach to praca na słuchawce pracy na słuchawce nierówna ;) Sam robię już kilka lat na słuchawce ale nie jako telemarketer tylko jako osoba ze wsparcia technicznego. Różnica ogromna po pierwsze to do mnie dzwonią po drugie nie muszę nic wciskać kolesiowi co dzwoni bo to nie moja działka ;)



Ciekawe. Wczoraj zgłaszałem awarię łącza internetowego w Netii. W tym elu przez BOK połączyłem się z działem awarii i tam przyjęto zlecenie naprawy. Gdy rozmowa się kończyła co powiedział Twój kolega, a może i Ty?

"a jest pan zainteresowany abonamentem na telewizję?"

także :idzwch*j: z takimi mądrościami


Erhid napisał/a:

A co do niechcianych telefonów - wystarczy u swojego operatora / dostawcy tv / energii czy z czym tam dzwonią zaznaczyć brak zgody na przetwarzanie danych i marketing ;) telefonu zero



W UPC nie działa. Kiedyś rezygnowałem z usług, oddałem sprzęt, na co dostałem kwit.

Przez kolejne 3 tygodnie telefony:
- "oddaj pan dekoder!"
- "oddałem wszystko, co sami mi potwierdziliście"
- "aaa yyy to przepraszam"

A przez kolejnych 6 miesięcy telefony z ofertami, pomimo że właśnie przy kończeniu umowy cofnąłem zgodę na taki kontakt. Dopiero darcie japy w słuchawkę i straszenie sądem pomogło, przestali, ale po jakim czasie!

Teraz taka zj***na epoka, ze po trupach byle sprzedac, zaslonic sie sciana automatycznych sekretarek w razie gdyby klient cos chcial innego niz zostwic wiecej kasy. Nikt nic nie produkuje, wszyscy "usluguja". Nikt nie boi sie przepisow, bo ciemieza tych naiwniakow "ze sluchawkami" jakimis targetami i chorymi warunkami pracy.

Teraz wartosc czlowiek sprzedaza sie mierzy. Tym pie**olonym wykresem w Excelu.

PooruHellsing

2015-07-27, 12:15
Ja zazwyczaj się pytam ich skąd mają mój numer, zazwyczaj odpowiadają iż został wygenerowany czy wylosowany, to ja odpowiadam by dali nazwę firmy czy czegoś tam i piszę pozew do sądu. Szybko sp***alają ;)

I przy okazji polecam Lista Robinsonów, przez jakieś 3-4 miesiące miałem spokój, teraz zaczęli znów mi wciskać super garnitur a dla pań blender.

Jack Daniel's

2015-07-27, 12:21
Teraz zwyczajnie nie zgadzam się na nagrywanie rozmowy i żądam usunięcia numeru z bazy. Jak za często dzwonią, to grożę, że zgłoszę sprawę o stalking. Raz mi się udało nawet wkręcić taką p*zdeczkę, pytając skąd ma mój numer, bo jestem w programie ochrony świadków i nikt go nie ma, kto nie powinien.

Humorek0

2015-07-27, 13:28
Pracowałem w call center Orange. Wytrzymałem 2 miesiące i postanowiłem, że wole żreć gruz niż u nich pracować :D teraz mam ciepłą posadkę na infolinii medycznej (połączenia przychodzące). Polecam.

Jacooob

2015-07-27, 13:56
Jaki wy macie z tym problem? Numer dodany do czarnej listy i już więcej się nie dodzwonią

a12b

2015-07-27, 14:41
Ja to uwielbiam dzwonić gdy coś szwankuję, najczęściej internet - i wtedy złote rady "proszę wyjąć wtyczkę z kontaktu, zrestartować modem itd.". Rozj***ło się coś u nich, a on mi modem każę resetować. Jak nie syf na ulicy wręczają, to do skrzynek, albo dzwonią k***a jak coś będę chciał to znajdę to sobię ;)