I tego tutaj nie ogarniam może panika i strach wzięła górę ale jak by spokojnie pomyślał to by mógł wspiąć się na murek i przejść na drugą kondygnacje bloku i tam by miał więcej czasu zanim go ogień znów dosięgnie..
może pracownik roku na zdalnej pracy, jak już odszedł od kompa było za późno. Zginął, ale raport, który zwykle trafia reszcie firmy do spamu poszedł na czas