Tak właśnie wygląda komunikacja publiczna, do tego chce mnie zmusić unia, niech sami sobie ch*je jeżdżą, wypie**alać od samochodów, sami latają samolotami wszędzie a mnie chcą zmusić do jazdy z takimi ciulami …
każdy krytykuje a czy nie wielu z was znalazło się w sytuacji kiedy zoładek szwankuje - jedziesz autobusem i robisz wszystko co możesz aby powstrzymać nieuniknione?? kiedyś sam byłem w takiej sytuacji i wyratowałem - 3min po wyjsciu stało się to co się zdarzyć miało ..
trochę w sumie mi wstyd bo mieszkam na zadupiu więc z miasta pijany to tylko autobus i zdarzyło mi się pić desperadoska na powrocie i przysnąc - obudzić się za 20min i desperadosek zamiast w butelce to pływał po podłodze :/ autobus hamował to przemieszczała się kałuża w przód - przyspieszał to lekko w tył płyneła - ale człowiek młody to głupi i coż :d
k***a uwielbiam. Napie**olił się człowiek jak trzech innych razem wziętych, zjadł kebsa i się zerzygał. No ale to w kebsie musiał być pomidor ze skórką. To wcale nie przez wódżitsu.