Gram od prawie 4 lat w Rugby League w Anglii a przypominam ze stad się wywodzi Rugby nie z Australii i muszę powiedzieć ze co chwile ktoś schodzi z boiska bo dostał z łokcia bo przyjął zła pozycje albo w nogi ktoś ci się rzuci i zaliczysz glebę na mordę itp itp.
Amerykański sport to ziomki ubrane w kombinezony przypominające klatkę bezpieczeństwa w samochodach wyścigowych. W rugby jest ból ale muszę powiedzieć ze adrenalina większa wiec lecisz do póki nie odlecisz z bólu
Ostatnio kumpel zła miał postawę jak łapał piłkę, wpadł w niego typ i złamał kostkę. 2 miesiące bez ruchu ^^
To nie jest rugby tylko brutal futbol, australijski football. W rubgy grałem 1.5 roku i nie pamiętam żeby jakikolwiek zawodnik wchodził takimi "szarżami" . k***a mać debilu jak wstawiasz coś to chociaż zainteresuj się co, stary podesłał ci filmik i posrany wstawiłeś na sadola nie wiedząc nawet co.
A poza tym w rugby nie gra się na owalu... jjjaa ppie**ole.
Uwielbiam porównywanie piłki nożnej do rugby albo footballu. Po pierwsze, gdyby takie zagrania były dozwolone w piłce nożnej to na sto procent by się zdarzały, ale jak obejrzycie kilka meczy to zobaczycie, że czasem też się ryzykuje poważnie zdrowiem w starciach. Po drugie ciało piłkarza, a rugbysty różni się kolosalnie i nie jest przyzwyczajone ani trenowane do takich starć. Po trzecie piłka nożna polega na czym innym niż szarżowanie na/w przeciwnika.
ostrzejszych? W futbolu australijskim jest taka zasada ze można wyskoczyć na przeciwnika żeby złapać piłkę, u nich to normalka;- ) W rugby atak na przeciwnika gdy ten ma oderwane 2 stopy od podłoże jest traktowany jako faul.
W zasadzie ch*j wiej jak się fauluje w Australian Football League
