Wojskowi to zazwyczaj są c*pki.
W naszej armii wystarczył byle pyzaty Misiewicz, żeby biegali na jego pstryknięcia, salutowali i oczywiście parasolek nad główką
takie miękkie bezwolne c*pki drżące, czy aby na pewno szybko pójdą na emeryturkę.
Większość komentujących ma wielkie kompleksy, że mężczyźni przedstawieni na powyższych filmach wyglądają bardziej hetero od nich samych. Prawda taka, że mężczyzna nawet w różowym swetrze pozostanie mężczyzną, a p*zda zawsze będzie p*zdą.