chytrus69 napisał/a:
@Styku:
muzycznie to Ty chyba masz pojęcie o komponowaniu w EJAYu.
Black to nie tylko Hellhammer i Mayhem. Muzykę powinno się dzielić na dobrą i złą. Co innego underground, muzyka która jest prosta i prymitywna bo taka ma być w zamyśle autora, a co innego komercyjne ścierwo zbudowane na pierwszych 4 stopniach skali E-dur, po to żeby każdemu, nawet mojej i Twojej matce wpadło w ucho.
Uważaj, jak oceniasz ludzi chłopcze. Tak się składa, że od lat taplam się w post-rocku, progresywie, jazzie i metalu. Mam spory przekrój, przez, subiektywnie rzecz biorąc, dość ambitne gatunki muzyki. I co Ci powiem? Muzycznie black metal jest nisko. BM może tworzyć atmosferę, może pasować komuś pod względem lirycznym. Ale zachwycanie się nad muzyką w BM? Słyszał waść fusion? Tech death? Progresyw? Wiesz co to zmienne metrum, synkopy, chromatyzm, skale różne od majorowej?
Jeszcze raz powtórzę, uważaj jak oceniasz ludzi. Nie wnikam w Twoją wiedzę z teorii muzyki, ale po tym co napisałeś, nie liczę na nic wielkiego...
Chcesz posłuchać brutalniejszych zespołów o naprawdę dobrej warstwie muzycznej? Gorod, Obscura, pierwszy Cynic, Sadist.
Ale już nie pierdolę od rzeczy, wracam do swojego EJAYa \m/
//Edit, doczytałem resztę frustratów:
Cytat:
Kurwa, wyjdź. Zagraj jakąkolwiek piosenkę Deathspell Omega z "Fas Ite..." to stawiam Ci kratę piwa. No i to nie jest "udziwnienie" blackmetalowe.
Deathspell Omega to inna bajka. W pewnym momencie kariery przestali grać rdzenny black metal, i faktycznie ich późniejsze kompozycje są godne podziwu. Ale pamiętaj, że gatunku nie definiuje się wyjątkami. Podaj z 10 takich wybijających się zespołów, a będę skłonny uwierzyć w muzyczne rozbudowanie black metalu.
Aaa, i przykład pewnie Wam bliższy. Przypatrzmy się Behemotowi. Na początku grali BM. Później zaczęli go powoli mieszać z deathem. Porównajcie nagrania typowo BM z kawałkami z Apostasy. Widzicie różnice w technice i kompozycji?
I końcowe spostrzeżenie. Rzucacie się jakbym Wam po matce pojechał, a ja tylko wytknąłem słabą warstwę muzyczną BM. To nie jest dyskwalifikowanie gatunku. Poezja śpiewana ma słabą warstwę muzyczną i rytmiczną, post-rock praktycznie nie ma lirycznej, noise nie ma często ani tego, ani tego, ale ma zajebistą atmosferę. Wrzućcie na luz panowie, to tylko muzyka.