18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

W szatni przed meczem Polska-Słowenia

mulan84 • 2009-09-10, 20:31
Interesuje mnie jedynie zwycięstwo!
- grzmiał Leo Beenhakker, przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy.
- Dobrze, powtórzę jeszcze raz.
Żewłakow! Co to jest ?
Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos.
- To jest kura panie generale!!!
- gówno tam! Bosacki ! Co to jest ?
Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.
- To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.
- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest ?
- Nie kura, panie gene..znaczy, panie trenerze.
- To już wiem. Pytałem, co to jest ?
- To jest.... to jest piii...
- Dobrze, dobrze, pi... ?
- Pinokio ?
- Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest ?
- To jest piłka, panie trenerze!
- Brawo ! Świetnie! Reszta słyszała ? No to wszyscy razem powtarzamy. Głośno żebym was słyszał!
- Toooo jeeest piiiłkaaaa!
- Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócił ?
Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech, po czym zdał relację:
- Zwykłe omdlenie, panie trenerze.
- Omdlenie? A to czemu?
- Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to przyswoić i zapomniał oddychać.
Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako naturalna konsekwencja.
- Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!
- No właśnie , za dużo informacji, proszę pana.
Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.
- Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu ?
- Nie dotykać rękami!
- Dobrze. A do tego co ? Tak, Boruc ?
- Ja mogę rękami, trenerze ?
- Możesz.
Ktoś nieśmiało zaprotestował.
- Dlaczego Boruc może rękami, a my nie ?
- Bo Boruc jest bramkarzem.
- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?
- Bo mam rękawice, złamasie!
- Sam jesteś złamasem, złamasie!
- Spokój !!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może dotykać piłki rękami, a wy nie !!! Jasne ?
- Ale...
- Jasne ?!?
- Tak trenerze...

- To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo...widzę , że Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak.
Tak, Lewandowski ?
- Co to znaczy strzelać gole, trenerze ?
- To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.
- Ale tylko Boruc może jej dotykać !!
- Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale..... Czemu Gancarczyk znowu leży ?
- Powiedział pan "Pleonazm", trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.
- Ups..
- Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...
- Dobrze , niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja...Acha. Trzeba wkopać piłkę do bramki przecinika.
Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się Krzynówek.
- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się chce. O, proszę...
Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami świadomości do Graczyka.
Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy, zrobił kilka głębokich wdechów.
- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą !
Jak Jagiełło pod Grunwaldem!
Zrozumiano ?

- Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem ?
- Tak, do jasnej cholery !!!
- A skąd trener tak dobrze zna historię Polski ?
- Nieważne! A teraz won! Na boisko!

Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypomniał słowa trenera.
- Pamietacie, co nam powiedział ? Mamy być jak Jagiełło!
- A co robił Jagiełło ? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski nie była jeszcze dość bliska.
- Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią tamci....
- Ale na boisku nie ma wzgórza!
- No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony...

szysza

2009-09-10, 23:51
sorry... ale wypie**alaj. jak chcesz pisac -> pisz w p*zdu gdziekolwiek, byle nie tu. Nie czarny humor. Poj***ly Ci sie chyba portale... Ja, wracajac z pracy, nie chce czytac takiego scierwa. Nie wchodze na dżołmonster, wlaze tutaj. Wiec k***a mysl, co wrzucasz. nara.

uookie

2009-09-11, 08:21
stul mordę szysza

mulan84

2009-09-11, 10:34
szysza napisał/a:

sorry... ale wypie**alaj. jak chcesz pisac -> pisz w p*zdu gdziekolwiek, byle nie tu. Nie czarny humor. Poj***ly Ci sie chyba portale... Ja, wracajac z pracy, nie chce czytac takiego scierwa. Nie wchodze na dżołmonster, wlaze tutaj. Wiec k***a mysl, co wrzucasz. nara.



hahahahahah ale się chłopiec zdenerwował, rekinek pokazał ząbki :mrgreen: :mrgreen:

studnia3

2009-09-11, 15:07
szysza akurat ma rację, przecież to nawet śmieszne nie jest, nie mówiąc już o sadyzmie

uookie

2009-09-11, 16:48
nieśmieszne, bo prawdziwe ;)

Perlo

2009-09-11, 17:32
moze i malo smieszne , ale fajnie sie czytalo ;)

Ratilt

2009-09-11, 23:04
gówno się znacie, to jest zajebiste ^^

yarzapp

2009-09-12, 00:01
Saper89 napisał/a:

gówno się znacie, to jest zajebiste ^^



Słuchaj. Tobie się podoba. Niektórym też się podoba (patrz piwa). Innym z kolei się nie podoba. Więc na czym się nie znają Ci, którym się nie podoba? Bo mniemam, że o nich Ci chodzi? Daj sobie spokój z takimi komentarzami...

Ratilt

2009-09-12, 22:38
Gdyby to był ten sam tekst, tylko z opisem reprezentacji Niemiec (ich zawodnikami, trenerem), to z pewnością miało by więcej piw. A to co najbardziej cenię wśród żartów to żarty z siebie samych oraz umiejętność przyznawania się do porażek, czym to niewątpliwie było. Druga sprawa to to, że (niestety) w polsce jest sporo takich osób co uważają iż piłka to sport bogów, ubóstwiają piłkarzy, a wszystkich co sobie żartują z gry/zespołów/zawodników to najchętniej by zabili, wskrzesili i zabili jeszcze raz. Trochę samokrytyki, bo zazwyczaj to jest tak że przed sezonem słyszymy "Mamy najlepszy skład od 2005 / 2001 / 1995 / 1932 / 1014 / <inna data>, mamy najlepszego trenera od ... z pewnością wyjdziemy z grupy a i pewnie wejdziemy do półfinałów!!!", potem po wygranej z jakąś grupką górników z biednego państwa którą od biedy nazywa się reprezentacją "ZNAKOMITA forma biało-czerwonych! Z taką grą finał mamy w kieszeni!", następnie nadchodzą kwalifikacje i w końcu się okazuje, że żeby wyjść z grupy wszyscy musieli by ciągle przegrywać, tzn że meczu xxx vs yyy oba zespoły musiały by przegrać :P