18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Pukając do kleju bram

miedziak • 2011-05-27, 16:34
Od dłuższego czasu interesuje mnie temat wąchania kleju, dla tego postanowiłem założyć ten temat, w którym mam zamiar opisać mniej więcej w jaki sposób klej działa na człowieka i co z nim robi, a także zamieścić trochę materiałów związanych z tematem i opisy przeżyć ludzi którzy klej wąchali. Na sam początek coś na zachętę.

wesoła piosenka o wąchaczach :-P


No i zdjęcia.






W dalszej części to znaczy w komentarzach umieszczę resztę materiałów zdjęciowych, oficjalny materiał informacyjny oraz opinie i opowieści użytkowników kleju. Liczę również, że drodzy sadyści dodadzą coś od siebie na ten temat jeśli mają jakieś przeżycia albo ich znajomi mają.

NiggaFromNR

2011-05-29, 13:13
kudlaty1125 napisał/a:

alkoholizm to całkiem porządna i sensowna rzecz nie rujnująca życia



tak, tak... wmawiaj sobie dalej... miłego picia

Scarlet

2011-06-06, 01:43
ćpanie kleju/rozpuszczalników, to najgorsze możliwe gówno, o wiele groźniejsze od klasycznych narkotyków, bo od razu rozpie**ala szare komórki w mózgu, nieodwracalnie. jak zacznie się za dzieciaka to można przekreślić normalny rozwój intelektualny po kilku latach.

tu do obejrzenia cały reportaż "Dzieci z Leninradzkiego" .

Dr.Mengele

2011-06-25, 22:27
Krótki filmik, na szybko montowany bo nie mam teraz czasu (ciężka arbait w sanatorium ) Sorry za zakończenie ale nie miałem okazji udoskonalić.

miedziak

2011-06-26, 02:00
montowanie samemu filmiku jest ciężką robotą, w jakim programie robiłeś?

Dr.Mengele

2011-06-26, 19:06
W Paincie, kolorowałem ołówkiem wszystkie klatki, potem sklejałem zapisywałem jako gif a następnie drukowałem. Potem wziąłem kamerę z lodówki i banana. Nagrywałem a moja dziewczyna przekładała kartki z gifami.

pi...........k@

2011-07-02, 13:34
Ja was zaskoczę. Mam 30 lat, wącham klej z przerwami od 15 lat, mam normalną rodzinę, nikt o tym nie wie. Zaczęło sie niewinnie od prób z ciekawości z dzieciakami z biednej dzielnicy. A potem nauczyłam sie to robić w chwilach nudy, rozpaczy, i tak ogólnie, bo doznania są najbardziej niesamowite ze wszystkiego co można przezyć, a nie próbowałam tylko heroiny. W ciągu tych piętnastu lat najdłuzszą przerwę między jednym wąchaniem a drugim miałam najwyżej kilka miesięcy, bywały tez ciągi dwutygodniowe. Moje wąchanie bardzo się zmieniło, euforii dużo mniej, mam wiele lęków i stany ogromnego przygnębienia. Tym niemniej w normalnym stanie nie mozna doznać takiego poczucia uduchowienia, mistycyzmu itp. jak po kleju. Dodam jeszcze że w ciągu tego czasu ukończyłam dwa fakultety dziennie na renomowanych uczelniach, robię studia podyplomowe, mam pracę, w której zarabiam ok.3000. Jestem zdrowa, ale mam o wiele słabszą pamięć niż kiedyś, jestem też bardziej nerwowa i płaczliwa. Żyję w miarę normalnie, staram się nie wąchać, najlepsze jest to że odkryłam rewelacyjny sposób na wyjście z tego nałogu. otóż dostałam od lekarza pewne tabletki zwiazane ze stanami depresyjnymi, po których po prostu nie da sie wąchać, bo one coś blokują w mózgu tak, że po prostu nie ma żadnej ale to żadnej fazy, oprócz bólu głowy. Najśmieszniejsze jest jednak to że ich nie biorę na wszelki wypadek jak by mi się zachciało kirać żeby nie zepsuły jazdy. Ale jak ktoś chce się wyleczyć to polecam.

miedziak

2011-07-02, 15:56
no to jeszcze podaj nazwę substancji czynnej tych tabletek bo może się to okazać bardzo przydatne dla kogoś kto chciał by zerwać z nałogiem, albo lepiej poznać mechanizm jazdy po kiraniu, bo słabo jest to opisane, a przynajmniej słabo to opisali w podręcznikach na farmacji które wydawałoby się będą najlepszym źródłem wiedzy. Nie podawaj tylko nazwy preparatu żeby nie robić krypto reklamy. Z tego co piszesz najbardziej ciekawe są skutki uboczne kirania wśród których nie ma jakiś objawów ze strony wątroby co by świadczyło że faktycznie nie ma w nich Tri :D Bardzo był bym ci wdzięczny gdybyś usiadła z opakowaniem kleju przy klawiaturze i napisała mi dokładnie skład tego kleju. Strasznie mnie ciekawi co tak kopie w tych klejach skoro Tri wycofali.

pi...........k@

2011-07-03, 10:47
To żadna tajemnica, nazwa substancji to alprazolam. Tak na mnie działa w 100% że hamuje zupełnie wizje i uniesienia, najwyżej można się tylko po prostu zamulić, ale nie ma tego efektu ze mnie załapuje faza. A jeśli chodzi o klej to zwykły butapren, najczęściej taki cały niebieski oraz rozpuszczalniki typu toluen. Ja nie mam tego w domu, prawda jest taka, że od długiego czasu obiecuję sobie tego nie robić, nienawidzę siebie za to czasem. Niestety czasem jak mnie najdzie to po prostu idę do chemicznego, kupuję pierwsze lepsze co jest z brzegu, ale potajemnie to odkręcam i sprawdzam zapach, po zapachu wiem czy się nadaje czy nie. Z doświadczenia wiem, że zazwyczaj działa to co ma w składzie toluen, lub toluen + ksylen, sam ksylen nie działa. Inne dodatki typu mieszanka izomerów, aceton - produkt się nie nadaje.

Teodorr

2011-07-03, 12:09
Dr.Mengele napisał/a:

Krótki filmik, na szybko montowany bo nie mam teraz czasu (ciężka arbait w sanatorium ) Sorry za zakończenie ale nie miałem okazji udoskonalić. filmik



To zdecyduj się czy trochę posiedziałeś nad tym filmikiem czy na szybko montowany? :-/
Masz chłopie bro

Zastanawia mnie tylko 1. Czy ma to jakiś związek z samym upodobaniem zapachowym? Lubię zapach benzyny, rozpuszczalnika, farb olejnych, Butaprenu, itp. Aż do przesady. A nigdy nie ciągnęło mnie do kirania i tego nie robię :-/

pi...........k@

2011-07-03, 13:24
Może być związek z upodobaniem do zapachu, wszyscy wąchacze których znałam lubili ten zapach. Ja od dziecka bardzo ale to bardzo lubiłam zapach butaprenu, farb olejnych i rozpuszczalników, benzyny nienawidzę. W ogóle mam z tym wiele różnych doświadczeń i odkryć. Kiedyś nawet myślałam sobie, że uda mi się prowadzić naukowe obserwacje i zapisywać spostrzeżenia. Do najciekawszych odkryć oprócz leku anty-fazowego, zaliczam zastosowanie rozpuszczalniku jako tzw. serum prawdy. Po niektórych jazdach towarzyszyło mi tak silne poczucie samokrytyki, że byłam skłonna wygadywać wszystkie życiowe grzeszki, a wręcz czułam przymus mówienia o tym co źle zrobiłam. Sięgało to tak głęboko, że czułam ogromne poczucie winy nawet wobec czynów nie popełnionych, jedynie za to że pojawiły się we mnie nieszczere myśli czy nieczyste pobudki ich popełnienia. Przymus spowiedzi zaczęłam siłą woli hamować i kontrolować, gdyż w takim stanie mogłam wziąć na siebie wszystkie winy i odpowiedzialność za innych, co potem oczywiście mogło mi przysporzyć wielu problemów. Najlepiej jak po kiraniu przez kilka godzin z nikim nie gadam. Nie wiedziałam o co z tym chodzi, dopóki nie przeczytałam kilku artykułow na temat narkotyków wykorzystywanych do przesłuchań jako serum prawdy i to pasuje idealnie, nawet pod tym względem, że serum prawdy jest niehumanitarne, bo sprawia, że niektórzy ludzie przyznają się do czynów, których nie popełnili.

~Angel

2011-07-19, 19:18

ojciec włodzimierz

2011-08-07, 20:17
Witajcie forumowicze, aż sie zarejestrowałem aby przedstawic wam amatorskie nagranie z naszym polskim zawodowym kiraczem.enjoy


SadystycznyPl

2011-10-31, 04:01
I pomyśleć że zaczynali od marihuany

Marcellotinio007

2011-12-26, 00:54
miedziak napisał/a:

słabo to opisali w podręcznikach na farmacji które wydawałoby się będą najlepszym źródłem wiedzy.


słusznie ci się wydaje, nie pytaj się, za przeproszeniem, ćpunów-użytkowników ale tych co to faktycznie badają. A kto szuka ten znajdzie z tym że książkowa wiedza, jest sprawdzona, a ta od testujących na sobie może być mocno zdeformowana np.:

pietruszk@ napisał/a:

Do najciekawszych odkryć oprócz leku anty-fazowego, zaliczam zastosowanie rozpuszczalniku jako tzw. serum prawdy. Po niektórych jazdach towarzyszyło mi tak silne poczucie samokrytyki, że byłam skłonna wygadywać wszystkie życiowe grzeszki...



jakie k***a serum prawdy ?? masz taką fazę jaką sobie wkręcisz :roll:
specem to ja nie jestem ale swoje wiem, a jak chcesz się czegoś dowiedzieć na temat kleju to pytaj doktorów i profesorów(czyli książek)

miedziak

2011-12-26, 20:25
Marcellotinio007, no wiesz jak nie ma wiedzy konwencjonalnej to trzeba szukać innych źródeł i starać się wydestylować z nich wiedzę, oczywiście trzeba zwracać uwagę na to że skład kleju bywa różny i ciągle się zmienia. W toksykologi opisali działanie wszystkich zawartych rozpuszczalników, ale nie w sposób który by mnie interesował, chodzi mi o to że co prawda bardzo ciekawie napisali mechanizm toksyczności na narządy itd. ale dla pracowników narażonych w pracy na to wszystko, a nie opisali, ani nie napomknęli o rozrywkowym używaniu tych substancji, dla tego właśnie posłużyłem się nielicznymi trip reportami jaki odnalazłem w polskiej sieci. Swoją drogą te książki o których mowa nie biorą się od doktorów tylko którzy to badają zamknięci na 4 spusty w uczelni. W przypadku większości działań niepożądanych, szczególnie tych odległych naukowcy dowiadują się o nich właśnie od ludzi narażonych na działanie tych substancji. Np. w każdej aptece możesz zgłosić przy pomocy specjalnego formularza (dostępny u magistra) działania niepożądane lekarstw.
Pamiętaj, wiedza empiryczna jest zawsze bardzo cenna, nie ważne skąd pochodząca(np. składniki które podaje
pietruszk@ wg. książek w ogóle nie działają halucynogennie) . A że czasem ludzie używają troszkę bezsensownych słów i określeń, no cóż bywa, zawsze można się dopytać co mieli na myśli lub po prostu domyśleć o co im chodziło, nie każdy ma wykształcenie medyczne żeby używać właściwych terminów. Niech przestroga dla ciebie będzie talidomid, lek na mdłości niby zatwierdzony przez wszystkich doktorów i profesorów i wprowadzony do obrotu i co z tego wyszło?

Kadłubki nak***iające żabką :trollencjusz: