weź chłopie poczytaj trochę o świecie bo pie**olisz i porównujesz swoją dziecięcą logikę chłopca z Polski z czymś co nie jest w Polsce
Co ma wpływ na decyzję o samobójstwie rozszerzonym, w jakich sytuacjach występuje ten rodzaj zbrodni – na sobie samym i najbliższych?
Spośród innych niż zaburzenia psychiczne wymienianych motywów na szczególną uwagę zasługują patologiczna zazdrość i zawód miłosny (wybitnie dotyczące osób młodszych), rozpad prawidłowych stosunków i więzi rodzinnych (częsta separacja) oraz silny stres wynikający z trudnej sytuacji społecznej lub ekonomicznej.
Wyniki wszystkich opracowań są zgodne co do tego, że sprawcami omawianych czynów są częściej mężczyźni, zazwyczaj w średnim wieku, a ich ofiarami stają się zwykle ich partnerki życiowe. W dalszej kolejności ofiarami bywają dzieci, rodzice, krewni. Jeżeli to kobieta dopuszcza się samobójstwa poagresyjnego, to zwykle zabija wyłącznie dzieci (własne), a wyjątkowo partnera życiowego. Osoby spoza grona rodzinnego zabijane są rzadko.
Analizując modus operandi w takich przypadkach zwraca uwagę fakt, iż w przypadkach zabójstw wielokrotnych (dokonanych nawet w odstępach czasu) sprawca odbiera życie wszystkim ofiarom zwykle tą samą metodą i najczęściej (choć nie zawsze) tym samym narzędziem. W Polsce oraz innych krajach z ograniczonym powszechnym dostępem do broni palnej sposób dokonania aktu samobójczego (przyjmujący zwykle formę powieszenia) jest zazwyczaj inny niż mechanizm śmierci w zabójstwach (urazy tępe, rany kłute, cięte i rąbane, zadzierzgnięcie, zadławienie, otrucie, utopienie, postrzał). Sprawcy rzadko dokonują czynu samobójczego dokładnie w tym samym miejscu, bezpośrednio przy zwłokach, choć zazwyczaj w niedalekiej od nich odległości.
W zdecydowanej większości sceną morderstwa staje się mieszkanie lub dom ofiary, które równocześnie są miejscem zamieszkania sprawcy, a do zdarzenia często dochodzi w sypialni. Sam przebieg zabójstwa jest najczęściej nagły, gwałtowny, dynamiczny, chaotyczny i niezorganizowany w sposobie działania, ale modus operandi w znaczeniu ogólnym oraz zamiar często bywają przemyślane i zaplanowane. Po czynie sprawca konsekwentnie dąży do aktu autoagresji, nawet jeśli z różnych względów jest on odłożony w czasie. Sądowo-lekarskie badania pośmiertne wskazują, że w omawianym typie przestępstwa ofiary doznają licznych obrażeń i często obserwuje się cechy nadzabijania (w połowie przypadków), co wskazuje na silny komponent emocjonalny po stronie sprawcy. Za typowy należy uznać brak ukrywania ciał ofiar, które pozostawiane są w miejscu zabójstwa.
Nie klasyczne, ale hinduskie i dotyczy problemów społecznych w Indiach. Był kiedyś film o studni, oparty na autentycznych wydarzeniach, do której wrzucano świeżo narodzone dziewczynki. Kobiety w Indiach lekko nie mają i tu nie chodzi o zrytą banię. Kobieta na tyle silna, że bez skrupułów wrzuciła swoje dzieci, a później za nimi wskoczyła. Współczesny Europejczyk do pięt jej nie dorasta, ale... i tak nie wiesz o co chodzi
To dawaj jakiś argument za rym ze dobrze ze dzieci też zabiła no czekam
w skrócie, w Indiach są małżeństwa ustawione, żadna kobieta, czy tam dziewczynka nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie to raz
jest tam też mnóstwo gwałtów wszelakiego rodzaju, na kobietach i dzieciach, to jest aż tak duży problem z którym władza tamtejsza sobie nie radzi, np. są takie przepisy że kobiety mają osobne przedziały w pociągach itd. to są j***ne zwierzęta.
teraz przykład o który prosiłeś, kobieta została sprzedana za 4 kozy brudnemu jedzącemu gówno hindusowi, który przy okazji r*cha ich własne dzieci, baba nie może sp***olić , nawet za granicę, bo rodzina męża ma prawo, RESPEKTOWANE PRZEZ PAŃSTWO, odj***ć babkę na legalu. była głośna sprawa w Anglii o tym jak rząd Indii domagał się zwrotu takiej delikwentki żeby właśnie ją odj***ć
więc babka wybiera śmierć, a że kocha mocno swoje dzieci, to nie zostawia ich na pastwę ku*asa tatusia, tylko z ciężkim sercem odbiera im również życie koniec.
Nie klasyczne, ale hinduskie i dotyczy problemów społecznych w Indiach. Był kiedyś film o studni, oparty na autentycznych wydarzeniach, do której wrzucano świeżo narodzone dziewczynki. Kobiety w Indiach lekko nie mają i tu nie chodzi o zrytą banię. Kobieta na tyle silna, że bez skrupułów wrzuciła swoje dzieci, a później za nimi wskoczyła. Współczesny Europejczyk do pięt jej nie dorasta, ale... i tak nie wiesz o co chodzi
Siedzimy sobie wygodnie przy kompach, i sie wypowiadamy na temat swiata o ktorym nic oprócz tygodniowych wakacji .i programów z discovery nie wiemy ,ale polak cebulak swoje powie ,ech ludzie czy już zaczęliście sie cofac w ewolucji ?,zastanowcie sie co Matka musiała przezyc by zabić własne dzieci i siebie ,
Ale wy głąby jesteście i gimbusy. Gdyby zostawiła te dzieci i sama się rzuciła, jedyne co by je spotkało to cierpienie. To kraj 3 świata nie pojmicie tego głąby j***ne. I jeszcze o jakis alimentach piszą, poszły by do pedofilów albo na organy.
Klasycznie babsko jak z bania nie tak( większość ma z bania nie tak ale niektóre wyjątkowo mocno) to zawsze ciągnie na śmierć i swoje dzieci. Jak musi się popie**olic w głowie aby zabić swoje dzieci ?