Nie prościej zahamować?

a ja myślałem, że mieć wszystko w dupie i włączyć wycieraczki - to prawidłowa odpowiedź

ja bym się zatrzymał, zjarał bongo i pojechał dalej słuchając niszczącej mózg nuty jakiejś.

zabić żyda którego to wina że tak się stało.

zmienic dilera:)

nie mam samochodu.. no żesz k***a

ja bym skakał w przepaść, przynajmniej bym se polatał i byłby materiał na harda

chciałem tylko zauważyć że samochód straży pożarnej nie jedzie z taką sama prędkością

ps. nigdy nie lubiłem fizyki ;p

A gdzie w tym wszystkim murzyn?

w Twoim opisie sytuacji jest błąd. Skoro rozwiązaniem zagadki jest "zejście z karuzeli" , a jak napisałeś po lewej masz przepaść, tzn, że karuzela kręci się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zakładam również, że wóz strażacki nie znajduje się na środku karuzeli, tzn nie przechodzi przez niego oś obrotu. Z tego wniosek, że karuzela znajduje się na tym samym ramieniu, co Twój samochód, z tym, że bliżej środka. No więc w takiej sytuacji, wóz strażacki ma jedynie taką samą prędkość kątową co Ty, natomiast prędkość liniowa jest niższa (bo v=wr [w-> omega], wóz strażacki jest bliżej środka, więc jego odległość od środka [r] jest mniejsza od Twojej)
tyle na ten temat

Ja bym nic nie robił.....

Zagadka jest nie do rozwiązania bo nie jest napisane w którym kierunku względem ruchu samochodu poruszają się wóz strażacki, świnia i helikopter. Nawet jeśli rozwiązaniem ma jest nic nie robić (jechać nadal z tą samą prędkością i wtedy nikt się z niczym nie zderzy) lub ewentualnie zejść z karuzeli to nie da się tego jednoznacznie stwierdzić na podstawie tekstu.