Dzień dobry, jestem ekspertem, na nagraniu ch*ja widać, ale domyślam się że nastąpiło zwarcie elektryczne doziemne, a osoby widoczne na nagraniu zostały zabite prądem elektrycznym płynącym drogą noga-noga, bądź jak kto woli noga-jaja-noga. Prąd popłynął z powodu różnicy potencjałów która z kolei wywołana została tzw. napięciem krokowym, odsyłam do wujka google jeśli kogoś interesuje co to takiego. Pozdrawiam
Dzień dobry, jestem ekspertem, na nagraniu ch*ja widać, ale domyślam się że nastąpiło zwarcie elektryczne doziemne, a osoby widoczne na nagraniu zostały zabite prądem elektrycznym płynącym drogą noga-noga, bądź jak kto woli noga-jaja-noga. Prąd popłynął z powodu różnicy potencjałów która z kolei wywołana została tzw. napięciem krokowym, odsyłam do wujka google jeśli kogoś interesuje co to takiego. Pozdrawiam
Nie powiedziałeś nic konkretnego a jedynie same regułki, których uczą w pierwszej klasie zawodówki. Jak już jesteś taki expert, uświadom nas troszkę bardziej
Czy gumowe buty uratowałyby pacjenta przed porażeniem? A jeżeli nie buty to jak się zabezpieczyć przed takim zdarzeniem podczas zwiedzania tych rejonów świata? Czy będąc już zabezpieczonym (wg Twoich wskazówek, które mam nadzieję napiszesz) grozi mi coś, jeżeli np. dotnie mnie już porażona osoba (np. upadając)?
Wiem, że są piękniejsze rejony świata ale załóżmy że się uparłem że chcę jechać akurat tam, no i chciałbym wrócić w całości.