Zamojscy policjanci przechwycili ponad półtora kilograma marihuany. Narkotyki wartości 70 tys. złotych trafić miały do Irlandii. Nadawca przesyłki został zatrzymany. 32-letni mężczyzna przebywa w areszcie. O jego losach zdecyduje prokurator.
W piątek do autobusu rejsowego Zamość-Irlandia zgłosił się młody mężczyzna. Chciał podać bagaż dla znajomego, który przebywa w Irlandii. Kiedy kierowca zainteresował się zawartością torby, mężczyzna zostawił torbę i pospiesznie się oddalił.
Podejrzenia kierowcy wzbudziły puszki z pasztetem - wyjątkowo lekkie. O niecodziennej przesyłce poinformował więc policjantów. Ci ustalili, że wewnątrz puszek zamiast pasztetu znajdowała się marihuana.
W kilka godzin później zamojscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który próbował nadać podejrzany bagaż. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Zamościa. (ap)
to wcale nie jest dziwne, że ktoś wysyła do Irlandii pasztet xD Bo w Irlandii jest deficyt pasztetu:D nawet, gdyby koleś obciążył te puszki to i tak byłoby to zajebiście podejrzane...
