Dzień dobry. Chcę przedstawić parę zdjęć Naszych placówek dyplomatycznych na świecie (głównie ambasady). Myślę, że jest to interesujący temat.
Zdjęcia wyszukałem sam (dość trudno znaleźć więcej fotek i trzeba się naszukać).
Zestawienie placówek i większość zdjęć wziąłem ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz z Wikipedii.
Flaga UE wisi obok naszej bo ambasady każdego kraju członkowskiego są ambasadami UE. I jeśli masz jakiś problem to możesz równie jako obywatel UE wejść do każdej placówki krajów członkowskich.
xts - w ambasadzie jest ambasador, konsul w konsulacie. A ta w Korei mimo wszystko jest ważna. Mamy tam placówkę jako jedne z niewielu państw świata dzięki czemu mamy dostęp do informacji zza muru
xts - w ambasadzie jest ambasador, konsul w konsulacie. A ta w Korei mimo wszystko jest ważna. Mamy tam placówkę jako jedne z niewielu państw świata dzięki czemu mamy dostęp do informacji zza muru
right, poj***lo mi się, thx
Ii...........iI
2014-01-27, 22:51
@paździerzowy: Ba, utrzymujemy na tyle dobre stosunki z Koreą Płn. że w 2012 roku oddali nam ostatnią część pożyczki zaciągniętej 50 lat temu ("marne" 3 mln dolarów o ile się dobrze orientuję, ale liczy się gest).
W Holandii a dokładniej w Hadze też mają sporawa ambasadę, miałem przyjemność tam gościć. Jak ktoś chce się poczuć jak w PRL-u to serdecznie zapraszam. Umawiasz się na spotkanie drogą meilową bo inaczej się nie da. Przychodzisz a tam k***a koczujący od 4 rano ludzie (ch*j z tego ze ambasada jest czynna od 9) krzyczą, że są pierwsi bo oni tutaj czekają od 4 rano no dobra ch*j mi się nie spieszy. ALE k***A przychodzi godzina 11 kiedy podchodzisz do okienka wk***iony tak, że najchętniej zaj***łbyś granatem za tą j***ną szybkę a ta j***na stara k***a daje ci pie**olony formularz do wypełnienia i zaprasza ponownie z uzupełnionymi danymi co się z tym wiąże ? A no to, że idziesz wypełnić wracasz i znowu musisz k***a czekać od końca kolejki bo przecież każdy musi czekać. Na ch*j więc umówione spotkania nie wiem. Fajnie by było jakby to przeczytała jedna młodziutka kobietka która tam pracuje, i naprawdę zachowywała się super za każdym razem kiedy byłem w ambasadzie. Miła, kulturalna, ładna i pożyczyła mi długopis bez problemu, bo przecież dla tych starych k*** rzeczą oczywistą jest, że każdy napie**ala z długopisem na co dzień. Pomijając fakt, że to co chciałem załatwić ze starymi torbami nie dało się od ręki i musiałem wypełniać 3 formularze i czekac minimum tydzień na odpowiedź, z tą młoda piękną istotą zajęło mi to jakieś 20 minut. Pytanie jest jedno na ch*j te stare bźdźągwy tam siędzą, ani to ładne ani pożyteczne i jeszcze się k***a wydziera jak poj***ne....
A co do innych faktów, pracowałem w firmie zajmującej się renowacją kortów tenisowych, mielismy zlecenie od ambasady Stanów Zjednoczonych w Hadze. Pierwszy raz w życiu widziałem kwiatokamery.
I o to chodzi by się godnie reprezentować. W niektórych krajach nie mają pojęcia w którym mniej więcej obszarze europy się znajdujemy i ważne jest by chociaż ludzie z okolic wiedzieli o naszym istnieniu.
Myślicie że to łatwa praca w takim Wilnie czy na belarusi?
Żałosne jest podejście połowy z was płaczących że ktoś ma lepiej od was i że twoje ciężko zarobione pieniądze na to idą... Napisałbym tradycyjny ból dupy ale to słowo używa już każdy w każdym temacie, więc powiem jedno. Ciesz się zamiast płakać i narzekać szaro bury człowieku.