1wsza akcja - typowy PSJ (p*zdowaty styl jazdy).
Zamiast zjechać na pobocze albo ogólnie do przodu to zjeby umysłowe zatrzymują się na całej szerokości aby ci z tyłu musieli gwałtownie hamować w ch*jowych warunkach.
Brawo k***a, brawo.

Bo tego nigdzie nie uczą co zrobić jak przed tobą się ktoś rozpie**oli, włączają awaryjne i myślą że git.

jaki tytuł nuty od 1 min ?

jaki tytuł nuty od 1 min ?

Horytnica - Mój Hymn

Bo tego nigdzie nie uczą co zrobić jak przed tobą się ktoś rozpie**oli, włączają awaryjne i myślą że git.

Takiego zachowania nie trzeba uczyć. Trzeba uczyć myśleć, a tego nikt nie robi.

Seicento znów atakuje

Ładna ostatnia akcja, gdyby się nie śpieszyła to nie zdążyła by przejść na drugą stronę.

1wsza akcja - typowy PSJ (p*zdowaty styl jazdy).
Zamiast zjechać na pobocze albo ogólnie do przodu to zjeby umysłowe zatrzymują się na całej szerokości aby ci z tyłu musieli gwałtownie hamować w ch*jowych warunkach.
Brawo k***a, brawo.

jest inne ujęcie we wcześniejszej kompilacji http://www.sadistic.pl/polskie-drogi-87-vt452902.htm ( też pierwszy materiał )

2:47 Banany rzucili w lidelu, że się tak śpieszą?
3:45 "Każde pokolenie chce uderzyć w coś"

Wszystkie 3 k***y z 2:47 powinny pójść do piachu za takie akcje. ch*je się śpieszą a potem płacz bo się porozpie**alają

jest inne ujęcie we wcześniejszej kompilacji http://www.sadistic.pl/polskie-drogi-87-vt452902.htm ( też pierwszy materiał )

Nom. Czyli tak jak wcześniej pisałem: PSJ

to się nazywa natychmiastowa kara za wchodzenie na przejście na czerwonym

Przypomniała mi się scena ze stolicy z przed jakichś 5 lat. Jechałem sobie tramwajem na mokotowie i widzę babcię która spostrzegła, że jedzie jej tramwaj (następny był za ok 3 minuty) i nagle zmienia tempo z kroku połamanej rencistki na olimpijski bieg na 100m. Miała przeszkodę do pokonania, czerwone światło dla pieszych - tylko co to za przeszkoda dla doświadczonej Warszawianki - ba! co tam kolejna przeszkoda w postaci jadącej na pełnej k***ie karetce pogotowia, która ledwo wyhamowała tuż przed babcią. Ale najważniejsze, cel osiągnięty, zaoszczędzone 3 minuty życia (i stracone 10 sekund innego życia w potrzebie)