Jak to bywa w sezonie pojechaliśmy, z kolegami na Słowację, na narty z tego powodu, że jesteśmy z jednym z moich przyjaciół troszkę bardziej wprawieni, zrobiliśmy sobie małą skocznię, nasz mniej ogarnięty kolega (Ryba) chciał na owej "hopce", również spróbować swoich sił, gdyby nie fakt, że jeździ na nartach od roku, może efekt nie był by tak spektakularny, na szczęście rozumu i umiejętności mu nie brakowało, więc mam teraz czym podzielić się z wami, sadystami. Materiał własny, ENJOY.