Ładnych kilka lat temu pod Bagatelą w Krakowie (dość ruchliwa lokalizacja w Śródmieściu) stał chudy facet z wąsem i krzyczał kilkadziesiąt minut "Polska dla Polaków, araby na zachód!". Myślę, że się już oswoiliśmy z myślą, że zachód to islam
Sracie ze strachu przed byle gościem z bombą, a nie wiecie czego się bać w rzeczywistości. Dam przykład:
W Polsce jest około 5 mln zabiegów szpitalnych w skali roku. Około 5-10% takich zabiegów/operacji (dane z USA) kończy się zakażeniem szpitalnym. Przyjmijmy, że w Polsce jest podobnie Z tych zakażonych umiera kolejne 5-10% czyli w skali roku w Polsce 12500 osób tj. ok. 35 osób dziennie (przy założeniu 5%, bo przy założeniu 10% to wychodzi dziennie 140 osób).
Tak się śmiejecie z wszelkich brudasów, a wielu z was padnie od nieumytych rąk flejowatego aryjskiego lekarza i jego blond-pielęgniarki, tyle że bez efektownych fajerwerków.
Nie jestem Arabem, tylko realistą nie dającym sobie wtykać byle propagandy zarówno w lewej jak i prawej strony.
A teraz paradoks. Uchodźcy nie chcą do Polski, bo wiadomo bida i syf. Jak PiS z Kukizem doprowadzi Polskę do niebywałego dobrobytu to rzucą się na nas jak Reksio na szynkę. Jak usłyszeli o 500 zł na dziecko to każdemu kuśka drgnęła. Więc aby nie było w Polsce problemu z brudasami w interesie prawdziwych Polaków jest powrót PO do władzy, bo doprowadzała Polskę do ruiny czyniąc ją nieatrakcyjną dla imigrantów (bo nawet choćbyśmy przyjęli 100 000 osób to uciekną na zachód).
I wersja któregoś z praw Murphy'ego.
W rzeczywistości będzie tak że to dopiero PiS doprowadzi Polskę do ruiny, ale przynajmniej Araby nie najadą na nasz kraj.
Oczywiście historia godna strony głównej 
