Jakby ktoś jeszcze próbował przebiec i pokornie przeprosił, bo "no nie popatrzyłem/śpieszyłem się, moja wina" - generalnie zrozumiał swój błąd, to już ch*j z tym, niech będzie, nie było sprawy. Ale jak idzie typ i widzi że samochód nadjeżdża, a potem szczeka do kierowcy że "co ty k***a robisz debilu, przejechałbyś mnie!!!" i stoi jak słup przed maską i się awanturuje, albo taka głupia baba która się nawet nie rozglądnie tylko dosłownie zapie**ala na przód z siateczką - w takich sytuacjach kierowca powinien mieć prawo pie**olnąć jednego i drugiego bez ponoszenia kary.
@W.S.N.R ty weź się zastanów co piszesz człowieku. Od kiedy winą kierowcy jest to że jakiś pociołek przechodzi na czerwonym? Albo idioci którzy wybiegają na ulicę tuż pod samochód a potem jeszcze takie coś pulta jadaczką jak tęczowy pedzio. Zrób prawo jazdy to zobaczysz jak ciężko jest zatrzymać samochód przy 50 km/h. Idiotyczne jest myślenie że kierowca dostrzeże każde niebezpieczeństwo. Tacy ludzie sami proszą się o śmierć a potem wielkie zdziwienie że zderzenie z samochodem który waży parę ton powoduje często kalectwo jak nie wiekuisty odpoczynek.
Sporo z wymienionych przykładów były bezpieczne dla obu stron.
A ten w żółtej kurtce powinien dostać srogi wpie**ol i nie chodzi mi tu tylko o pedalską torebkę.
Gdzie wy durnie zdawaliscie na prawko? Wszedzie wbija sie do glowy, ze przejscie dla pieszych jest miejscem zachowania szczegolnej ostroznosci, oraz ze pieszy sugerujacy chec przejscia ma pierwszenstwo. Polowa frajerow w szczochach na kolkach swiadomie lamie ta zasade a nagrania z dzwiekiem sa tego dowodem.
Zawsz dojade wszedzie szybciej od was frajerzy, bo depcze tam gdzie wolno 3 razy mocniej od was, jednoczesnie przepuszczajac pieszych. W sumie rozumiem wasza zlosc, jedyne od czego te wasze gownowozy sa lepsze to chodzenie na piechote stad tez kompleks wyzszosci przejawiany na filmiku.
Dużo ludzi nie szanuje swego życia i dobrze, mało przydatni są z takimi umysłami ale kilku kierowców tu wcale nie lepszych. Jest coś takiego jak "zachowanie szczególnej ostrożności" w okolicy pasów i skrzyżowań. A także w pozostałych terenach zachowanie "zwykłej" ostrożności. Gdy kierowca już widzi, że ktoś przechodzi przez jezdnie i w ogóle nie zwalnia dojeżdżając na styk to sam obrazuje swój debilizm.
Wszedzie wbija sie do glowy, ze przejscie dla pieszych jest miejscem zachowania szczegolnej ostroznosci, oraz ze pieszy sugerujacy chec przejscia ma pierwszenstwo
Przejście dla pieszych jest miejscem zachowanie szczególnej ostrożności. Fakt. I tą szczególną ostrożność muszą zachować obie strony.
Pieszy sugerujący chęć przejścia może sobie palcem w dupie pogrzebać. Pierwszeństwo ma pieszy na przejściu.