"Polak w ukraińskiej formacji nacjonalistycznej "Prawy Sektor"" - to wyrażenie jest oksymoronem. Kogoś z prawego sektora, który życzy jak najgorzej naszej Ojczyźnie, nie można nazwać Polakiem.
k***a jakby tak wszystkie pierdoły prawicowe, kuce i kowriniści pojechali walczyć na ukrainie. Tylko jak wtedy człowiek mógłby wspierać naszych rosyjskich braci?
Taki z niego Polak , jak z koziej dupy trąbka. Tak jak Polacy z oceanem , którzy siedzą tam w ch*j czasu i oni mają prawo do głosowania i decydowania o Naszym kraju. Śmiech przez łzy...
on mówi tylko po polsku, ze lwowa może i jest, pochodzenie też może mieć polskie,
ale bratanie się z wnukami bandery robi z niego psa prawego sektora, teraz chłopak może sobie uciąć jaja i przybrać imię fetor, ale Polakiem to bym go nie nazwał,
@miles87
"naszych rosyjskich braci"? A kiedy "polacy" byli w UB, MB, SB, ZOMO, ORMO i takich tam różnych skrótowcach, kiedy mordowali żołnierzy wyklętych, kiedy represjonowali powstańców z Warszawy czy Akowców, Ci którzy wprowadzali do Polski komunizm może lepsi, może ruscy są nam większymi braćmi za sybir, wywózki na kołymę i innych gułagów, za Katyń, Charków i Miednoje, tak, za to ich kochasz?