co jak co ale nigdy nie chodze do znajomych o późnej godzinie no chyba że ich rodzice są uprzedzeni... szacunek jednak musi być i nic dziwnego że ojciec się wkurzył bo wygłupiac to sie można też w dzień
Normalnie łojciec na szychte musi rano wstać to się chce wyspać, i tak dał im jeszcze pół godziny, pewnie jeden z tych postępowych wyrozumiałych ojców.