Trzeba przyznać ,że koleś nieźle wywija z tymi butelkami, ale za długo zdecydowanie.
Po chwili zaczyna to nudzić. Więcej drinków mniej wywijania i będzie cacy.
Swoją drogą goście się nieźle rzucili na te drinki. Lewdo zdążył nalać i już las rąk. Polska mi się przypomniała i chytra baba z Radomia.
Pozwole sie wpie**olić w dyskusje ze wzgledu ze jestem barmanem
Co do fenomentu czekania na drinka az koles sobie skonczy machać to fakt jest taki ze kogos kogo to nie obchodzi nie podchodzi do barmana który pracuje techniką flair oni robia pokazy oni nie robią dobrych drinków to jest show
(tak jak frestayle fotbolowy zajebiscie wywijaja tricki z piłką czy to nożna czy do kosza ale grać to nie dokonca potrafią )
zwrócie uwage jakie nie rowne proporcje znajduja sie w każdym szejkerze , co do jego techniki to cos tam koleś potrafi ale wiele nie dopracowanych ruchów i wiele błedów podstawowych takich jak platikowy kubeczek , sok z kartonu itp samo lanie z ręki a nie z miarek ( jigerów) jest w pewnym stopniu pracą w sylu flair co usprawnia prace i robi ja niezwyczajną .Ja osobisie wole skupić sie nad smakiem i forma podania drinka niż nad jego oprawą cyrkową , choć nie powiem przy ciekawych dziewczynkach małpuje podobnie
Re...........ms
2014-09-18, 19:20
dupy nie urywa... lepsze cuda widziałem w Wawie nocą.
Autor chyba za często z domu nie wychodzi
co za debile. Nie widzicie, że to po prostu jakieś targi czy co? Dlatego plastikowe kubki, to ma być degustację, a nie żeby sobie janusze szklanki do domu pozabierały. j***ć was jasno w ch*j, pełno banerów, ale i tak ch*jki myślą, że to klub i koleś wywija szejkerem na jakieś imbie.
za...........ia
2014-09-19, 00:54
o ja pie**ole przywołuje mi to złe wspomnienia.. kiedyś myślałem że nie wytrzymam przy takich dwóch cyrkowcach. czekałem 5 minut, na drina dla koleżanki, żeby te dwie p*zdy mogły się popisać, do tego nieudolnie, rozlewali i na moich oczach potłukli pełną butelkę. I trzeba było zapłacić jak za zboże. Psie ch*je.