Swoją drogą, wiedzieliście dlaczego bolidy sprawiają wrażenie papierowych? To znaczy dlaczego przy kolizji rozsypują się w drobny mak?
Jest to działanie celowe, działa to mniej więcej jak kask albo stara nokia. Chodzi o to że przy wszystkim co robimy wytwarza się energia, przy uderzeniu troszkę większa i mogąca nam zaszkodzić. Tę energię trzeba gdzieś rozproszyć aby nie zabiła kierowcy prawda? I tak właśnie konstruktorzy celowo osłabiają swoje konstrukcje, żeby przy prędkości 300km/h dać kierowcy chociaż minimalne szanse na przeżycie.
Co do starej nokii i kasku, działają tak samo. Kask ma się rozbić, pochłaniając energię uderzenia a obudowa starej nokii przy upadku "otwiera się" pochłaniając impet który mógłby zaszkodzić wyświetlaczowi i wnętrznościom.
Sorki, obudziłem się z rana i jakieś dziwne rozkminy mam
A jeszcze przed chwilą czytałem wywiad z nim, mówił że planuje wrócić jak najszybciej do F1 i że to przykre że teraz do F1 trafiają ludzie którzy mogą wnieść jak najwięcej pieniędzy. Że teamy nie patrzą już na umiejętności kierowcy jemu to chyba na rękę
2,5 miliona euro? Buahahaha... to mnie rozbawiłeś... Po pierwsze, koszt nowego bolidu to koszt rzędu 400-600 tys. euro. Po drugie uszkodzenia nie wyglądają poważnie (pewnie do wymiany nos + elementy zawieszenia - normalka w F1).