A na mnie się prawie cała rodzina pogniewała za garść białych robaczków sypniętą na trumnę teściowej.
Inni ziemią sypali ale wściekli się na widok moich robali.
Jakby mózgu mieli trzy ćwierci i nie wiedzieli co z ciałem stanie się po śmierci.
Na koniec na świeżej mogile zapaliłem zimne ognie
Niech teściowa spoczywa wygodnie.