Babcia i dziadek lecieli samolotem nad miastem o dźwięcznej nazwie - Dupa,
po chwili dziadek dostrzegł że odbywał się tam pogrzeb.
Dziadek: Babka! pogrzeb w Dupie!
Babcia: Sam sobie pogrzeb, dziadzie
hi hi hi
Babcia i dziadek lecieli samolotem nad miastem o dźwięcznej nazwie - Dupa,
po chwili dziadek dostrzegł że odbywał się tam pogrzeb.
Dziadek: Babka! pogrzeb w Dupie!
Babcia: Sam sobie pogrzeb, dziadzie
hi hi hi
Pewnego dnia zmarła teściowa.
Idzie córka, zięć i z nimi pies, reszta ludzi szla za nimi.
Był to ogromny pogrzeb.
Podjeżdża kierowca do przydrożnego sprzedawcy i pyta:
- Kto to zmarł? Jeszcze takiego ogromnego pogrzebu w życiu nie widziałem!
- Temu panu pies zagryzł teściową.
Podchodzi kierowca do rodziny i mówi:
- Proszę przyjąć wyrazy współczucia, ale chciałbym pożyczyć od pana tego psa.
- To proszę ustawić się na koniec kolejki.