Mi raz no możne dwa razy ale się tym nie chwale..(materiał własny i nie mówcie że wam się to nigdy nie przytrafiło)
Największe szczury jakie miałem, to owczarki niemieckie. Nigdy mniejszego zwierzaka. I taki mnie bronił (hehe, no dojebię, bo nie mogę, tak na lajcie, przed spenetrowaniem mojej dupy, lepiej niż jakiś "zadomowiony" chomik, k***a
)
O, o szczurach mi się przetachało. Ze szczurów, najmniejsze owczarki. Tak to idzie.
Przydałby się na sadolu psychiatra do porad ONLINE.
![]()