Wraca do korzeni, popie**ala po dachu jak małpa, pozycja nawet bardziej jak pies a potem ryło otwarte jak karp wyjęty z wody. Typowy poziom hindusa - coś na poziomie ewolucyjnym pierwszych istot wychodzących z wody na ląd.
Niskie napięcie bo proces wybielania się nie powiódł. Nawet pacjent wygląda na szkokowanego, że wciąż jest koloru gówna
Średnie na bank, widać po izolatorach. Nie wiadomo, co stało się wcześniej, wisiał na siatce zabezpieczającej pod linią, która powinna być uziemiona. Ale może dotknął przewodu i ciągle był półprzytomny w szoku, dlatego rzucał się jak poj***ny. Ma oparzenia na twarzy i ramieniu.