Całopalenie i wrzucanie prochu do Gangesu, to w Indiach tradycja. Nie każdego było stać na drewno, do całkowitego spalenia ciała. Widać obecnie w Indiach górę wzięła ekonomia nad tradycją i efekt jak powyżej, ciała palą się na własnym tłuszczu.
..od ofiar Covida, wię muszą nadrabiać w tradycyjny sposób...
Właśnie to jest tradycyjny sposób w Indiach (w sensie palenie zwłok i wrzucanie resztek do rzeki)... Wrzucanie trupów "bez obróbki" to proceder wśród biedoty, której nie stać na opłacenie "profesjonalnej" utylizacji (chociaż jest to w pewien sposób profeska - spalić trupa do zera, bez pieca i jeszcze wyjść na tym finansowo na plus)...
Teraz wystarczy pokazać jakieś gówno podpisać, że to kovid stoi za tym i elegancki ferment zasiany. Zdechli pewnie od smrodu albo krowich placków się grupowo najedli