Nie ma się co śmiać... dzisiaj w biedrze byłem i patrzę że nad pieczywem po lampach dwa wróble latają. Przy kasie kasjerowi zwracam uwagę że może coś z tym zrobią bo się sanepid przyjebie czy coś. Przytaknął, powiedział że wiedzą tylko mają problem jak je przegonić nie robiąc im krzywdy, kierownictwo wie i jakieś tam służby powiadomione. Powiedział że to tam jeszcze nic bo w castoramie którejś dzik się przechadzał i powiedział że te wróble jeszcze nic nie osrały jak to się zdarzyło dwa dni temu w rzeczonej biedrze kiedy to ktoś w piwach postawił srogiego kasztana... Zwierzęta więcej kultury mają niż niektórzy ludzie... W Polsce też takie rzeczy się zdarzają tylko polak się skitra między regały by go kamery nie nagrały jak stolca stawia...
Niektórzy nie trzymają gówna, bo mają wypadający odbyt... poczytałem na ten temat po temacie z panią, która srała w stronę kamery i skarpeta grubości i długości przedramienia jej wypadła, którą potem ręką do środka wpychała jeden z lepszych materiałów na stronie.