Wszystko ok ale jakoś takie akcje do mnie nie przemawiają. Żeby się zbytnio nie rozwodzić. Iluż ja znam takich, co się zarzekają na trzeźwo, że po pijaku nie jeżdżą. A jak się nawalą to im się zmienia punkt widzenia.
Wszystko ok ale jakoś takie akcje do mnie nie przemawiają. Żeby się zbytnio nie rozwodzić. Iluż ja znam takich, co się zarzekają na trzeźwo, że po pijaku nie jeżdżą. A jak się nawalą to im się zmienia punkt widzenia.
Dla kierowcy zawodowego (mnie, bo akurat spędzam weekend u nIEMCA) jazda nawet po małym piwie, to debilizm.
Z mojego punktu widzenia tracę wszystko, pracę, przyjemność, która czerpie z bycia kierowcą, oraz godność - a dlaczego ktoś zapyta?
Odpowiedź jest prosta, bo nie wytrzymałbym gdyby moja dziewczyna robiła za szofera, a ja siedziałbym jak ciołek na miejscu pasażera, choć czasem mi się tak zdarza - przyczyna wiadoma (%).
Aaaa..
I jak to było w komentarzu w jednym z tematów na głównej dzisiejszego dnia:
"ale do kogo masz pretensje że się nie uczyłeś i na tirach jeździsz".
Nie mam do nikogo, bo się uczyłem, jest to ciężki kawałek chleba, jednak lepsze to niż j***ć za najniższą krajową
Pozdrawiam.
jak dla Mnie to by nie było takiego problemu z Pijanymi pajacami za kierownicą Gdyby Policja zamiast siedzieć i czytać komentarze ( NP na sadistiku ) żeby się doj***ć wzięli alkomat i co Weekend + poniedziałek stanęli na Tych pie**olonych drogach i wszystkich Po kolei badali + do tego wieszali na latarni Powyżej 0.4 Promila
ja Osobiście jadę do pracy po 5 Rano i do tego zanim Objadę Hurtownie to jest godzina koło 9 czyli trochę się kręcę po mieście a w Tym roku Byłem badany tylko 3 razy według mnie to za mało nie każdy ma Olej w głowie żeby Pić tak żeby na drugi dzień wytrzeźwieć i na 3 dopiero wsiąść za Kierownice
Liwinech, w Bytomiu wieczorami w piątek i sobotę oraz w poniedziałek rano obstawiają przynajmniej dwa najbardziej ruchliwe skrzyżowania. Co z tego, kiedy widziałem przypadek, gdzie gość po wydmuchaniu 0.00 dojechał do następnych świateł i otworzył browca, bo kac go męczył...
Jak ktoś chce się zabić to nawet własną ręką się zabije - trzeba sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności. Jeżeli kierowcy na podwójnym gazie potrafią wkalkulować to w ryzyko - ich sprawa.
Trzeba byc r*chanym w mózg zeby wymyslac tkie poj***ne porownania
ludzie prowadzacy po alkoholu nie powoduja wypadkow no chyba ze sa pijani to wtedy moze a ci wrzucaja wszystkich do jednego worka
rownie dobrze mogli by dowalic sie do kogos kto prwadzi po sekundzie bez snu bo przeciez po 30 godzinach bez snu mozna zasnac i kogos zabic a 1 sekunda bez snu to to samo tylko krocej
@Liwinech poprawka na 0,5 promila.
Dodam, że policja robi takie kontrole jak trzeźwe poranki, czy też kontrole na wylotach miastowych (bynajmniej w Wielkopolsce).
Na wiejskiej, chcieli, bądź chcą wprowadzić, że kierowca będzie karany za jazdę po pijaku i wszyscy pasażerowie, którzy wybrali się ze świadomością tego, iż kierowca jest pijany.
W sumie dla mnie i ch*jowy przepis i dobry.
Na Wiejskiej to dużo wymyślają bez sensu. Od wielu, wielu lat. Jak udowodnisz, że byli świadomi? Wiesz ilu jest takich, co chleją po cichaczu, ukrywając przed innymi? Nażre się taki czosnku, musztardy czy nawet walnie szklankę octu. Większość ludzi nie poczuje. Jak ci się takie durne pomysły podobają to wiedz jedno. Już w latach 50 ubiegłego wieku były prototypy "alkomatów" na stałe zawieszonych w okolicach twarzy kierowcy. Które miały za zadanie unieruchomić silnik. Dlaczego to nie przeszło? Odpowiedz sobie sam.
Jak wspomniałem wyżej jestem kierowcą zawodowym, przecież są samochody z alkomatem.
Ha, byłem nawet świadkiem jak po weekendzie jeden trzeźwy "dmuchał samochód" koledze, bo ten po ostrej libacji bał się zrobić to samemu.
No nie udowodnisz, że byli świadomi stąd w powyższym poście w piątym wersie napisałem, że po części jest to właśnie ch*jowy pomysł, jednak trochę i dobry.
Nie wiem ile masz lat, ale pewnie przeżyłeś już, bądź jak nie przeżyłeś to przeżyjesz sytuacje gdzie kierowca na imprezie jest namuszany do jednego/dwoch/trzech piwek, bo wyparują...
Stąd nie mów do mnie, że biorą mi się durne pomysły.