W Szczecinie poznałem dekady temu okreslenie "krakowiaczki" ;
Nie wiem k***a czemu, ale ze żyją tam zj***ne robolskie tępaki zwiezione przez komunistów do Nowej Huty, które się namnożyły i jest w Krakowie wysyp kibolskiego ścierwa z nożami, to jeden ch*j czy krakowiaczek to gówno czy mały mieszkaniec Krakowa