Samobójcy podpalacze (siebie) to według mnie największe zjeby wśród samobujów.
Nie to że ci j***ni atencjusze, podpalają się zawsze ! w miejscach publicznych pełnych ludzi.
To co najmniej w połowie przypadków przechodnie ich gaszą (nawet zabić sie nie potrafią porządnie )
Następnie taki zjeb jest wieziony do szpitala i przez kilka godzin/dni, leczony/ratowany z następstw poparzenia. I tak w większości przypadków umierają w zajebistych męczarniach (podobno przy takich poparzeniach morfina jest za słaba...)
Społeczeństwo płaci za takiego zjeba w szpitalu a leczenie takich poparzeń na OIOMe jest cholernie drogie i taki smieć tylko zabiera miejsce na intensywnej terapi.
Podsumowując samobóje samopodpalacze to największe zjeby i ścierwo ze wszystkich samobójów.
Hindusi są jak karaluchy. Pomijając że lubią bród i gówno. Niby dążą do samozagłady bo miliony dziennie schodzą ze Świta na skuterach, z powodu prądu elektrycznego, podpalenia ale co z tego? Jeden umiera a na jego miejsce się 50 rodzi w tym samym momencie.
Czy to dziecko z butelką wody krzyczy "papaaaa, papaaaa"?
Hindusi są jak karaluchy. Pomijając że lubią bród i gówno. Niby dążą do samozagłady bo miliony dziennie schodzą ze Świta na skuterach, z powodu prądu elektrycznego, podpalenia ale co z tego? Jeden umiera a na jego miejsce się 50 rodzi w tym samym momencie.
Polskie kobiety nie chcą się r*chać i są po prostu słabe w łóżku.
to według mnie największe zjeby wśród samobujów.
Mósirz bydź kónzekfedny:
...do fetłók mię najfięgrze sjeby wźrud zamopujuwf...
Jaka pogoda pod Kasprowym?