Proponuje aby wyslac tych wszystkich "wojów" w ekwipunku bojowym na warszawe.Nagroda specjalna dla tego kto glowe rudego nabita na włócznie przyniesie.Ewentualnie zrobic go odrazu królem.
Ktoś mi wytłumaczy na jakiej zasadzie są prowadzone te pojedynki? Trzeba trafić gościa mieczem x razy, pobić do nieprzytomności, przewrócić czy jak?
Wydaje mi się to trochę nierealistyczne, że gość wali w teorii dwuręcznym mieczem w łeb drugiego, a potem walczą jak gdyby nigdy nic