Pewnie nie wiedział że żeby płonęło to musi odparować.
Najniższa temperatura jest tuż przy skórze
.
Więc chyba najlepiej to leżeć i dusić ogień a nie latać jak opętały sam dostarczając tlenu.
W sumie to nie wiem czy nie lepiej sztachnąć się ogniem i spalić sobie płuca.